AKTUALIZACJA ! Do tajemniczego zdarzenia doszło w środę 8 lutego 2023, po godz. 19.00. - Dostaliśmy sygnał z hali sortowni odzieży, że jedna osoba zemdlała - informuje młodszy brygadier Paweł Grzymała, rzecznik prasowy żagańskiej straży pożarnej. - Po chwili były zgłoszenia kolejnych omdleń. Na miejscu pomocy poszkodowanym udzielały cztery zastępy straży pożarnej oraz pięć zespołów ratownictwa medycznego.
Oświadczenie firmy, na której terenie doszło do zatrucia
Firma Hermes Fulfilment pragnie poinformować, że w dniu 8 lutego 2023 r. około godziny
19.30 miało miejsce zdarzenie, w którym w hali magazynowej 7 osób doznało krótkotrwałego
omdlenia. Niezwłocznie udzielono im pierwszej pomocy, wezwano służby medyczne oraz
dokonano ewakuacji hali magazynowej. W rezultacie interwencji pogotowia 4 osoby zostały zabrane do szpitala. Pozostałe 3 osoby, po kontroli stanu zdrowia przez lekarza, powróciły około godziny 21.00 do domów. Na miejsce zdarzenia niezwłocznie zostały wezwane również policja, państwowa straż pożarna oraz inspekcja pracy. W trakcie gruntownej kontroli budynku straż pożarna nie
wykryła żadnych szkodliwych lotnych środków chemicznych w powietrzu, a następnie wydała pisemną zgodę, dopuszczającą budynek do dalszej eksploatacji. Obecnie ustalane są przyczyny zdarzenia, zaś o sprawie zostały oficjalnie poinformowane
odpowiednie służby. Dyrekcja Hermes Fulfilment jest w stałym kontakcie z pracownikami, którzy brali udział w zdarzeniu oraz deklaruje – w razie potrzeby, niezbędne wsparcie.
Czy w Iłowej było zatrucie?
- Prawdopodobnie ludzie zatruli się gazem z instalacji ogrzewającej halę - wyjaśnia Ryszard Smyk, kierownik żagańskiego pogotowia. - Jedna osoba została przetransportowana przez LPR do szpitala w Zielonej Górze. O ile wiem, poszkodowani wyszli już do domów.
Możliwości podtrucia gazem nie potwierdzają strażacy. - Akcja trwała ok. 5 godzin, ponieważ bardzo dokładnie sprawdzaliśmy, co się stało - zaznacza P. Grzymała. - Nie znaleźliśmy żadnych śladów gazu lub innych substancji, które mogłyby doprowadzić do zatrucia. Nie znaleźliśmy też nieszczelności instalacji. Na miejscu był inspektor Państwowej Inspekcji Pracy, który bada sprawę. - W zdarzeniu brała udział duża liczba pracowników, w związku z czym zostało ono zakwalifikowane jako wypadek zbiorowy - wyjaśnia Jerzy Łaboński, okręgowy inspektor pracy w Zielonej Górze. - Hala natychmiast została przewietrzona, a pracownicy wyprowadzeni. Na razie nie możemy niczego powiedzieć na temat przyczyn wypadku.
Czytaj również na naszym portalu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?