Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zderzenie osobówki i tramwaju w Gorzowie. Są spore utrudnienia!

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
We wtorek przed południem doszło do zderzenia samochodu osobowego i tramwaju.
We wtorek przed południem doszło do zderzenia samochodu osobowego i tramwaju. Czytelnik
We wtorek przed południem w Gorzowie doszło do zderzenia samochodu osobowego i tramwaju. Auto wjechało w tramwaj, a następnie odbiło się od niego i uderzyło w znak drogowy.

Wjechała citroenem pod tramwaj

Kolizje samochodów z tramwajami należą do najbardziej niebezpiecznych. To dlatego, że tramwaj wypełniony pasażerami waży około czterdziestu ton, więc w starciu z takim kolosem osobowe auto nie ma żadnych szans. Gorzowscy kierowcy niby to wiedzą, a mimo to regularnie pod tramwaje wjeżdżają. Do takiego zdarzenia doszło we wtorkowe przedpołudnie przy ulicy Walczaka w Gorzowie. Wszystko wskazuje na to, że miało ono miejsce z winy kierującej osobowym citroenem, która przejeżdżając przez torowisko nie zachowała należytej ostrożności i wjechała w tramwaj linii nr 3 jadący w kierunku Fieldorfa-Nila.

Kierująca citroenem najprawdopodobniej nie zachowała ostrożności przejeżdżając przez torowisko.
Kierująca citroenem najprawdopodobniej nie zachowała ostrożności przejeżdżając przez torowisko. Czytelnik

Po zderzeniu z tramwajem samochód odbił się od niego, a następnie uderzył w stojący nieopodal znak drogowy. Na miejsce została wysłana policja, pogotowie i straż pożarna. Pod opiekę pogotowia trafiła motornicza oraz kierująca citroenem. W zdarzeniu ucierpiały również oba pojazdy, które zostały poważnie uszkodzone.

Citroen odbił się od tramwaju i uderzył w stojący nieopodal znak.
Citroen odbił się od tramwaju i uderzył w stojący nieopodal znak. Czytelnik

Na miejscu wciąż trwają policyjne czynności. Są utrudnienia w ruchu. Jak informuje Miejski Zakład Komunikacji w Gorzowie tramwaje linii numer 3 jeżdżą tylko do ulicy Pomorskiej, a od Pomorskiej do Fieldorfa-Nila kursuje zastępczy autobus. Utrudnienia mogą potrwać do dwóch godzin. To nie pierwszy przypadek, kiedy kierowcy na dobrze widocznych i właściwie oznakowanych przejazdach pakują się wprost pod prawidłowo jadący tramwaj. Przyczyna najczęściej jest prozaiczna. To rozkojarzenie lub zwykłe gapiostwo.

- Najczęściej kierujący samochodami osobowymi tłumaczą, że po prostu nie zauważyli tramwaju. Być może myślą, że on nie jest dla nich zagrożeniem. Ale ta chwilowa nieuwaga może dużo kosztować, bo samochód w zderzeniu z tramwajem jest na przegranej pozycji. Ważne, aby kierowcy pokonując torowisko tramwajowe zachowywali się dokładnie tak, jak na przejeździe kolejowym, czyli zawsze najpierw zatrzymali auto i upewnili, że mogą bezpiecznie przejechać - radzi Marcin Pejski, rzecznik Miejskiego Zakładu Komunikacji w Gorzowie.

Zobacz również:

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto