Przypomnijmy, o możliwości odwołania klubowego obozu gorzowian już w tamtym tygodniu mówił na łamach "Gazety Lubuskiej" prezes klubu Marek Grzyb. – Martwi nas sytuacja w Polsce i na świecie, jeśli chodzi o liczbę zachorowań na Covid-19. Zastanawiamy się więc nad kierunkiem wyjazdu - przyznawał działacz. - Po pierwsze, nie wiadomo, jak do tego czasu zmienią się przepisy. Scenariusz może być dość zaskakujący. Nie chcielibyśmy, żeby okazało się, że polecimy na Teneryfę pod koniec lutego i po powrocie z niej zostaniemy skierowani na kwarantannę. I zamiast trenować, będziemy siedzieć w domach. Po drugie, nawet w gronie moich znajomych jest kilka osób chorych. W moim domu chora była żona. Poza tym dziwi nas to, że ludzie są zaszczepieni, dwoma czy trzema dawkami, jak nasi zawodnicy czy wspomniana żona, a i tak jest mnóstwo zachorowań. Nie chcemy strzelić sobie więc w stopę.
- Patrząc na plusy i minusy tego wszystkiego, sytuacji jaka jest i następnej fali koronawirusa, która według prognoz ma nasilić się w tym okresie, gdy mamy wyjechać na obóz, została podjęta decyzja, że kolokwialnie mówiąc, jednak odpuszczamy to sobie - powiedział na antenie Radio Gorzów trener żółto-niebieskich Stanisław Chomski.
Tym samym Thomsen i Hansen byli jedyni stalowcami w tym roku, którzy do sezonu żużlowego przygotowywali się na Kanarach. A dokąd Duńczycy udadzą się ze Staleczką na camp? Tego na razie nie wiadomo.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?