W fazie grupowej biało-czerwone najpierw odniosły łatwe zwycięstwo z Cyprem 22:8, a następnie wygrały z silnymi Litwinki 21:16. W ćwierćfinale za to, po wyrównanym meczu, pokonały Szwajcarki 17:15 i awansowały do najlepszej czwórki ME. Niestety, w półfinale Fiszer (z domu Owczarzak) oraz jej koleżanki Klaudia Gertchen (BC Polkowice), Aldona Morawiec (Rheiland Lions z Niemiec) oraz Klaudia Sosnowska (SKK Polonia Warszawa) uległy Holandii 15:20. Na szczęście w spotkaniu o trzecie miejsce, po emocjonującej końcówce ograły Hiszpanię 16:13.
- Zdobycie medalu na mistrzostwach Europy 3x3 to cudowne zakończenie tych intensywnych wakacji. Poświęciłyśmy wiele czasu i zdrowia na wspólne treningi i myślę, że byłyśmy w pełni gotowe na ten turniej. Tak jak mówiłam przed wyjazdem, w koszykówce 3x3 wszystko się może zdarzyć. Emocjonalny rollercoaster jaki dał nam ten turniej już się skończył, teraz czas na ochłonięcie i cieszenie się tym sukcesem. Muszę przyznać, że to wspaniałe wejście w nowy rozdział w moim życiu i reprezentowanie kraju z nazwiskiem Fiszer na koszulce, na pewno zapamiętam to na długo - powiedziała Dominika Fiszer, cytowana przez oficjalną stronę internetową klubu z Gorzowa.
Tym samym jest to pierwszy medal żeńskiej kadry narodowej w tej odmianie koszykówki.
- Hiszpania to świetny zespół, to niesamowite, że wygrałyśmy. Byłyśmy bardzo skoncentrowane i zmotywowane. Udało się! Zakochałam się w koszykówce 3x3. Przez ostatnie cztery lata pracowałyśmy na taki wynik. Miałam problemy ze zdrowiem, więc to dla mnie jeszcze lepsze uczucie - stwierdziła Aldona Morawiec.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?