Grand Prix w Gorzowie to nie tylko żużel

Stal Gorzów gorąco zachęca kibiców do wizyty na stadionie im. Edwarda Jancarza, ponieważ kolejna okazja, by zobaczyć zmagania najlepszych żużlowców świata prawdopodobnie dopiero za kilka lat.

- W naszej strategii promocji imprezy często przewija się hasło „Zapraszamy na pożegnalną rundę Grand Prix do Gorzowa”. Fani muszą mieć zatem świadomość, że jest to ostatnia GP, a zarazem ostatnie tak ważne i prestiżowe zawody w tym sezonie na „Jancarzu” - mówi Jacek Gumowski, szef marketingu Stali.
W klubie przyznają, że boom na bilety już się rozpoczął. Działania promocyjne prowadzone są przez cały rok, ale ich kumulacja trwa od meczu derbowego ze SPAR Falubazem Zielona Góra. Stal i miasto mają całą listę atrakcji, które powinny przyciągnąć kibiców do Gorzowa nie tylko na same zawody. Dość powiedzieć, że zapowiada się najbardziej gorący weekend spośród wszystkich tegorocznych rund GP. Już w piątek odbędzie się cykliczny Moto Racing Show.
W sobotę cały dzień zdominuje żużel - oprócz turnieju kibice będą m. in. mogli uczestniczyć w konkursach i sesji zdobycia autografów od uczestników GP. Wisienką na tym torcie będzie niedzielny koncert, który na żywo pokaże publiczna telewizja. Takiego pakietu atrakcji (a to nie wszystkie!) inni mogą nam tylko zazdrościć.

Ze wspomnianych imprez dodatkowych zamierzają skorzystać nie tylko gorzowianie i pozostali mieszkańcy Ziemi Lubuskiej, ale również... zawodnicy. Jednym z nich jest aktualny indywidualny mistrz świata Greg Hancock, który już kilka razy był widzem imprez towarzyszących turniejowi. - Do Gorzowa przyjeżdżam już od kilkunastu sezonów. Najpierw na mecze polskiej ligi, a od czterech lat także na Grand Prix, więc okazji było naprawdę sporo. Jadłem w niezliczonej ilości restauracji oraz zwiedzałem miasto, kręcąc się to tu, to tam. Co roku uczestniczę również w imprezie organizowanej przez Monster Energy, odbywającej się na bulwarze. Fajne widowisko. W tym roku też planuję tam zawitać, choć nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, na przykład nasz trening się przedłuży. Jedno jest pewne, zdecydowanie chciałbym tam być! - zachęca weteran ze Stanów Zjednoczonych.
Dobre wspomnienia z Gorzowa ma również Duńczyk Nicki Pedersen. - Reprezentowałem Stal przez dwa sezony, więc w mieście bywałem bardzo często. Niestety, większość nazw już mi pouciekała z głowy, jednakże odwiedzałem wiele interesujących miejsc, do których warto zajrzeć. Często wychodziłem z hotelu, by się trochę zrelaksować przy dobrej muzyce i czymś do jedzenia. Najważniejsze są jednak dobre wspomnienia żużlowe związane z gorzowskim klubem i całą otoczką - przyznaje trzykrotny mistrz świata.

Także lider Grand Prix planuje uczestniczyć w jednej z zaplanowanych imprez. - Dla mnie najważniejszy jest żużel i skupiam się przede wszystkim na nim. Codzienność zawodnika nie jest różowa. Jedzie się z miasta do miasta, w którym odbywają się zawody, najczęściej bezpośrednio na stadion. Jeśli chodzi o Grand Prix, Gorzów to wyjątek. Mój sponsor Monster Energy robi tutaj mega imprezę przed zawodami. Dlatego byłem na miejskim bulwarze kilkakrotnie. I muszę przyznać, że miejscowi kibice potrafią się dobrze bawić - twierdzi Brytyjczyk Tai Woffinden.

Cały czas trwa sprzedaż biletów na turniej GP (29 bm., początek o godz. 19.00). Są one do kupienia w sklepie klubowym Stali w galerii NoVa Park i za pomocą internetowej strony www.stal.kupbilety.pl. Ceny, trybuna niska: pierwszy łuk (sektory 11-17) - 90 zł, prosta (sektory 6-10) - 130 zł, drugi łuk (sektory 1-5) - 65 zł; trybuna wysoka: pierwszy łuk (sektory 56-68) - 120 zł, prosta (sektory 43-55) - 150 zł, drugi łuk (sektory 26-42) - 90 zł.