Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak gra Stal Gorzów i Nielba Wągrowiec, są wielkie emocje. A na końcu nasza wygrana w lidze centralnej!

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Rafał Renicki zaczął na skrzydle, ale to z nim na środku Stal grała lepiej
Rafał Renicki zaczął na skrzydle, ale to z nim na środku Stal grała lepiej Alan Rogalski
Bardzo ważne punkty zdobyła Budnex Stal Gorzów, po tym jak pokonała w sobotę 12 lutego w hali ZS-20 przy ul. Szarych Szeregów Nielbę Wągrowiec 31:28 w lidze centralnej.

- Bardzo nam zależy na wygranej, bo dzięki trzem punktom umocnimy się w czołowej trójce ligi – deklarował na piątkowej konferencji prasowej Oskar Serpina, grający trener gorzowian, ale zaraz potem dodał: – Łatwo nie będzie, bo Nielba to bardzo skonsolidowany, mocny fizycznie, wysoki zespół, preferujący mocną obronę systemem 6-0. Ich liderami są bramkarz Artur Gawlik i rozgrywający Paweł Grogor.

Nie było to słowa rzucone na wiatr, bo na początku tego sobotniego meczu w hali ZS-20 przy ul. Szarych Szeregów to właśnie Gawlik i Grogor byli najlepszymi zawodnikami gości. Pierwszy skutecznie interweniował na przedpolu, a drugi trafiał do bramki i z gry, i z rzutów karnych. Ba, przyjezdni choć nie grali w przewadze, to po akcjach w ataku pozycyjnym dwukrotnie, po nietuzinkowych zagraniach doprowadzali do sytuacji sam na sam z Krzysztofem Nowickim i bardzo pewnie go pokonywali. Po 7 min było więc 2:6, po kolejnych trzech 5:8 i Serpina musiał zastanawiać się, co zrobić, by uszczelnić defensywę. Zmienił w pewnym momencie system w obronie na 5-1, chwilę później Rafał Renicki wrócił z lewego skrzydła na rozegranie, a zastąpił go na boku Mateusz Stupiński i... stalowcy zaczęli łapać wiatr w żagle. I nawet jeśli te roszady nie były kluczowe, to fakty są takie, że wągrowianie do przerwy rzucili już tylko cztery razy do siatki. A nasi generalnie wykorzystywali grę w przewadze, choć nie 100-procentowej skuteczności z karnych, Nowicki zwiększył liczbę odbitych uderzeń, jak w ostatniej akcji, gdy niczym bramkarz z piłki nożnej obronił rzut, i po pół godzinie to Stal miała cztery bramki na plusie.

Ale co z tego, skoro kwadrans po tym było 22:21 dla Nielby. W jej bramce stanął Filip Janikowski, jego koledzy z obrony skuteczniej grali kombinowaną defensywą, głównie z indywidualnym kryciem Tomasza Gintowta, przez co emocji w końcówce nie brakowało. Przełomowy okazał się fragment między 55 a 58 min. W tym okresie Staleczka miała dwa przechwyty w obronie czy wykończoną kontrę Stupińskiego, dwa słupki bramki Nowickiego czy rzut z dystansu po wznowieniu Kamila Nieradki na 29:26. I to taki, po którym piłka pod pachą Janikowskiego wturlała się do jego bramki. Cóż to były za emocje!

Budnex Stal Gorzów - Nielba Wągrowiec 31:28 (16:12)
Stal: Nowicki, Marciniak, Jaśko - Gintowt 8, Pietrzkiewicz 7, Lemaniak 6, Kłak i Stupiński po 4, Nieradko i Renicki po 1, Droździk i Starzyński po 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto