Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontroli nad meczem nie było, ale zwycięstwo Warty Gorzów nad Piastem Żmigród zasłużone

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Warta Gorzów
Warta Gorzów Robert Gorbat/archiwum
Warta Gorzów kontynuuje świetną passę w rundzie rewanżowej trzeciej ligi grupy trzeciej. W sobotę 2 kwietnia w Żmigrodzie zawodnicy trenera Mateusza Konefała ograli Piasta, a więc inną ekipę walczącą o utrzymanie, 3:0. Tym samym bordowo-granatowi punktowali w piątym starciu z rzędu, licząc też to ostatnie z jesieni.

Ale ten rezultat nie do końca odzwierciedla przebieg gry. – Zwycięstwo zasłużone, jednak mecz nie był w pełni pod naszą kontrolą. Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Tak naprawdę Piast Żmigród nie stworzył żadnej klarownej sytuacji. Dochodził do naszego 30 metra i tak naprawdę ich akcje gasły. A my zdobyliśmy dwie bramki i mieliśmy jeszcze kilka dobrych okazji. Wynik więc mógłby być wyższy – mówi Konefał.

Jak padały bramki? W 9 min Adrian Marchel zauważył, że obrona Piasta stoi wysoko, w okolicach 15 m, i z prawej strony dośrodkował piłkę w pole karne za ich plecy. Do futbolówki dobiegł Karol Gardzielewicz, przyjął ją i z sześciu metrów pokonał Mateusza Filipowiaka strzałem w długi róg. Zaś osiemnaście minut później „Gardziu”, grający na lewym boku, wykorzystał tym razem zagranie Pawła Krauza w tzw. „uliczkę”. Najpierw pomocnik Warty uderzył w bramkarza, ale zaraz potem skutecznie dobił z ostrego kąta, mimo asekuracji defensora gospodarzy.

Niemniej tak jak wspomniał szkoleniowiec przyjezdnych, do tego czasu mogło być i 3:0, bo już w 3 min przed szansą na wpisanie się na listę strzelców stanął Brajan Burzyński, który był niepilnowany w polu karnym przez żmigrodzian. – Mógł zrobić z piłką wszystko, ale ta została mu pod nogą i uderzył nieczysto – przyznał Konefał i dodawał, że z dystansu uderzali też Paweł Krauz czy Marcel Kasprzak.

Jednak po przerwie to drużyna z Dolnego Śląska doszła do głosu. – Druga połowa to bezapelacyjna dominacja Piasta, jeśli chodzi o posiadanie piłki. Źle rozegraliśmy tę połówkę. Można wręcz powiedzieć, że broniliśmy tego wyniku do ostatniej minuty. Kilka razy pod naszą bramką zakotłowało się. Natomiast blokowaliśmy strzały przeciwników, a Piotrek Bukowski wyłapywał dośrodkowania. A jak mocno Piast otworzył się, to udało się nam ich dobić – stwierdził prowadzący nadwarciański zespół.

Tak stało się w czwartej minucie doliczonego czasu. To wtedy rezultat podwyższył Krystian Rybicki, po tym jak stanął oko w oko z Filipiakiem. I choć piłka trochę mu odskoczyła, to na wślizgu strzelił na tyle silnie, że golkiper Piasta musiał wyjmować futbolówkę z siatki po raz trzeci. Wcześniej ten sam Filipiak wygrał pojedynek z Dawidem Ufirem. Rezerwowy pomocnik Warty wyraźnie przekombinował.

Z drugiej strony, to o czym wspomniał Konefał, żmigrodzianie cały czas napierali, ale tę najbardziej klarowna okazję mieli dopiero w 88 min. – Nasi obrońcy pogubili się i wydawało mi się, że piłka jest już w siatce. Bo widziałem całe światło bramki odsłonięte. Ale Dominik Siwiński ratunkowym wślizgiem zblokował to uderzenie i piłka wyszła na róg. Myślę, że jakby żmigrodzianie zdobyli tę bramkę, to byłoby bardzo gorąco – powiedział opiekun warciarzy.

W każdym razie nasi odnieśli przekonujące zwycięstwo w tej potyczce i dzięki temu, że Lechia Zielona Góra i MKS Kluczbork nie wybiegły na murawę z powodu złego stanu boiska po opadach śniegu, to Warta wydostała się ze strefy spadkowej.

Piast Żmigród - Warta Gorzów 0:3 (0:2).
Bramki: Gardzielewicz 2 (9 i 27 min), Rybicki (90 min).
Warta: Bukowski – Grudziński (od 46 min Bielawski), Ogrodowski, Siwiński, Majerczyk – Gardzielewicz (od 65 min Rybicki), Jachno, Marchel, Burzyński (od 46 min Ufir) – Kasprzak (od 60 min Surmański) – Krauz (od 90 min Hrabski).
Żółte kartki: Grudziński, Marchel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto