Na początku lutego pasażerów w Gorzowie zaczną wozić cztery „nowe” autobusy. Jak już informowaliśmy w tekście
MZK kupiło autobusy "z drugiej ręki", a i tak każdy z nich kosztował prawie milion, przyjeżdżają one do Gorzowa w dwóch turach – w czwartek 25 stycznia i poniedziałek 29 stycznia. Poznaliśmy więcej szczegółów dotyczących tego taboru.
Autobusy są „z drugiej ręki”, bo ta opcja pozwala na szybsze nabycie pojazdów niż kupno nowych. Te, autobusy, które do nas właśnie przyjeżdżają – są to MAN-y Lion City A21 – zostały wyprodukowane w 2017, a przez ostatnie lata dowoziły w Austrii dzieci do szkół.
Autobusy będą w leasingu z opcją wykupu. Wartość każdego z nich to 635 tys. zł netto (czyli 781 tys. brutto). Do tego trzeba doliczyć koszt leasingu – to 156,8 tys. zł netto (195,1 tys. zł brutto). Za pozyskanie każdego pojazdu trzeba więc zapłacić 791,9 tys. zł netto (974 tys. zł brutto).
Po spłaceniu leasingu MZK będzie musiał dopłacić po 100 zł netto (123 zł brutto), by mieć autobusy na własność.
Przybywa linii - przybywa autobusów
Wraz z czterema dostarczanymi właśnie MAN-ami Miejski Zakład Komunikacji będzie miał łącznie 83 autobusy.
- Konieczność zakupu kolejnych autobusów związana była z tym, że po wprowadzenie optymalizacji rozkładów jazdy czy po wprowadzeniu linii 109 potrzebujemy więcej pojazdów – mówi Marcin Pejski, rzecznik MZK.
W dniu roboczym przewoźnik potrzebuje na wszystkie linie autobusowe 62 pojazdy. Ze względu m.in. na serwisowanie autobusów czy nieprzewidziane zdarzenia (czasem trzeba wprowadzić zastępczą komunikację autobusową zamiast tramwajów), potrzebuje ich jednak więcej.
Czytaj również:
Linia 109 wozi już pierwszych pasażerów. Przejeżdża koło Słowianki i Areny Gorzów
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
