AKTUALIZACJA
9 stycznia wniosek o dostęp do informacji publicznej w sprawie kosztów i ilości bilbordów złożyła do Urzędu Gminy radna Monika Ostrowska. Radna pyta Gminę m.in. o to, czy kwota opłacona została ze środków własnych czy gminy.
Drugi z wniosków radnej zawiera pytania dotyczące pracowników zajmujących się wyłapywaniem bezdomnych zwierząt, w szczególności, kto się tym zajmuje i kiedy został w tym kierunku przeszkolony.
Gmina Nowa Sól. Gdzie po pomoc dla bezdomnych zwierząt?
W Starym Stawie, blisko lasu mroźnym wieczorem jeszcze na koniec listopada wybudził się jeż, który wzbudził zainteresowanie mieszkańców.
– Jeden z sąsiadów zaraz przyniósł worek słomy, żeby go ogrzać. Ja wzięłam karton i jasiek, żeby go zabezpieczyć. I zaczęłam dzwonić na numer kierownika referatu gospodarczego. Ale nie odbierał – opowiada historię Alfreda Baranowska. SMS z prośbą o odebranie telefonu wysłała też radna Monika Ostrowska. – Było bardzo zimno. Nie wiedzieliśmy, gdzie jeszcze dzwonić. Żadnej odpowiedzi nie dostaliśmy. Pomyślałam, że pan Marcin Walasek prowadzi Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt przy Parku Krasnala, zadzwoniłam do niego po pomoc. Ale to nie może tak być, że nie ma informacji dla mieszkańców w takich sprawach – dodaje mieszkanka Starego Stawu.
Na pytanie o numer telefonu, pod który mieszkańcy po południu i w weekendy mogą zgłaszać do gminy błąkające się psy, czy zranione lub potrzebujące pomocy dzikie zwierzęta, wysłane 1 grudnia, Urząd Gminy w Nowej Soli odpowiedział 3 stycznia.
– Wszelkie zgłoszenia dotyczące bezdomnych zwierząt lub padłych zwierząt można przekazywać w dniach i godzinach pracy tut. urzędu pod numerem 68 388 72 10 – odpowiedziała Agnieszka Kolińska, inspektor ds. ochrony środowiska. – Zgłoszenia poza godzinami pracy oraz w weekendy kierowane są do KPP w Nowej Soli, która jest w posiadaniu danych kontaktowych do osób lub podmiotów świadczących usługi weterynaryjne oraz usługi odławiania i transportu bezdomnych zwierząt, na terenie gminy Nowa Sól.
Nowosolska policja potwierdza, że przyjmuje takie zgłoszenia. – Jak najbardziej w takich sytuacjach można wezwać policję. Funkcjonariusze mają informacje i kontakt z miejscami, gdzie zwierzęta potrzebujące pomocy są umieszczane. Czasem też w nocy otrzymujemy takie zgłoszenia i reagujemy – zapewnia sierżant sztabowy Katarzyna Walecka z KPP w Nowej Soli.
– Moim zdaniem policja nie jest od tego. Ma inne ważne tematy, a nie żeby zajmować się psami czy jeżykami. Dlaczego gmina zrezygnowała ze strażników gminnych. To oni mogliby się zajmować się takimi sprawami – komentuje A. Baranowska i zwraca uwagę, że pod koniec roku w Nowej Soli pojawiły się banery, na których wójt gminy Izabela Bojko promuje adopcje psów. – Dlaczego na banerach nie ma numeru, gdzie dzwonić w sprawie adopcji pieska, ani gdzie dzwonić w sprawie pomocy zwierzętom – zastanawia się mieszkanka.
Adopcje zwierząt. Akcja w gminie Nowa Sól
Sprawą promocji adopcji zwierząt w gminie zainteresowała się radna Monika Ostrowska, która przypomina, że obowiązuje przyjęty uchwałą przez radnych Program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności na terenie gminy Nowa Sól. Zdaniem radnej, banerowa akcja nie ma sensu i jest niezgodna z uchwałą. Na banerach nie ma informacji o zwierzętach potrzebujących opieki, ani adresu schroniska. Radna uważa, że taka akcja może naruszać zasadę równości kandydatów w zbliżających się wyborach samorządowych.
– Wójt reklamuje adopcje psów, a w sprawie pomocy zwierzętom nie było żadnej reakcji. To niedopuszczalne – uważa Alfreda Baranowska.
Wyjaśnienie akcji banerowej znaleźć można w gminnym wydawnictwie Nasze Wieści. „W związku z narastającym problemem bezdomnych zwierząt na terenie gminy wiejskiej Nowa Sól ruszamy z kampanią adopcyjną! Przygarnij pupila, stwórz mu nowy dom – zaadoptuj psa lub kota z naszej gminy! Jesteś zainteresowany? Referat Gospodarczy Urzędu Gminy z siedzibą w Kiełczu. Zadzwoń: 68 388 72 10” – brzmi informacja umieszczona pod zdjęciem baneru.
Tymczasem jeżyk, który zdaniem mieszkańców, potrzebował pomocy, niespodziewanie oddalił się tuż przed przyjazdem Marcina Walaska. Mieszkańcy domyślają się, że zwierzę nie przeżyło zimnego wieczoru.
Czytaj też:
Zobacz też: Zielona Góra. Zbiórka na schronisko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
