Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Potrącili psa, a później chcieli go uśpić. Weterynarze z Gorzowa nie pozwolili na to

Redakcja
Niko potrzebue kosztownej operacji.
Niko potrzebue kosztownej operacji. ma. AnimaLove
Półroczny Niko, uroczy owczarek niemiecki, został potrącony samochodem przez swoich właścicieli. Postanowili mu pomóc. Ale kiedy okazało się, że psiak potrzebuje drogiej operacji, postanowili... go uśpić! Na szczęście nie pozwoliła na to lecznica dla zwierząt.

- Ci ludzie po prostu potraktowali psa jak zabawkę. A przecież pies to nie tylko nasz przyjaciel na dobre chwile, ale też na te złe. Jesteśmy za niego odpowiedzialni. Jeśli tych państwa przerosły koszty operacji, mogli się zwrócić z prośbą o pomoc w jej finansowaniu, chociażby do fundacji - mówi Agnieszka Fornalkiewicz, prezes fundacji AnimaLove.

Obecnie Niko jest pod opieką fundacji AnimaLove, która zbiera pieniądze na jego operację. Jej koszt to 10 tys. zł.

Nie chcieli ratować psa. Chcieli go uśpić

Trudno dobrać właściwe słowa, by opisać zachowanie właścicieli poturbowanego owczarka niemieckiego. Z nieznanych nikomu przyczyn pies został potrącony samochodem przez swojego właściciela (z naszych informacji wynika, że dokładniej to przez właścicielkę).

- Właściciele udali się z psem do małego gabinetu weterynaryjnego w Zielonej Górze. Tam okazało się jednak, że Niko musi przejść skomplikowaną operację - wyjaśnia nam prezes fundacji AnimaLove. Pies doznał poważnego urazu miednicy. Z Zielonej Góry skierowano go do lecznicy w Gorzowie.

W Gorzowie już okazało się, że taka operacja kosztować będzie niemało, bo... 10 tys. zł. Kiedy właściciele dowiedzieli się, ile mają zapłacić za zdrowie swojego pupila, postanowili, że go uśpią. - Starali się namówić do tego lekarzy gorzowskiej kliniki - mówi nam A. Fornalkiewicz. Ci oczywiście nie zgodzili się na to. Gdy zobaczyli, jakie podejście do pieska mają właściciele, postanowili szukać pomocy w sfinansowaniu tej operacji na własną rękę. I tym właśnie sposobem Niko stał się podopiecznym fundacji AnimaLove.

Powrót do zdrowia nie będzie szybki...

Niko obecnie ma założone stabilizatory na miednicy. - Psiak przejdzie operację ortopedyczną złamanej miednicy, jest zacewnikowany i wymaga całodobowej opieki. Przed nim długa droga gojenia i rehabilitacji, aby odzyskał zdrowie, ale neurologicznie lekarze dają ogromne nadzieje na pełny powrót do zdrowia - czytamy na stronie internetowej zbiórki na leczenie pieska.

Zbiórkę zorganizowano na stronie ratujemyzwierzaki.pl i nosi nazwę: Potrącił własnego psa i chciał go uśpić!

Na tę chwilę (godz. 14.30, czwartej 8 października) na stronie zbiórki jest... ponad 12 tys. zł! Udało się osiągnąć cel i to bardzo szybko. Całe szczęście, że pieniądze uzbierano "z górką". 10 tys. zł to szacunkowy koszt leczenia Nika. Możliwe jest jednak, że operacja i rehabilitacja przekroczą szacowaną kwotę.

- Niko trafi już do domu zastępczego., ale oczywiście szukamy tego, w którym znajdzie opiekę na stałe. To będzie odpowiedzialna decyzja przyszłych właścicieli, będą musieli mieć świadomość, że przyjmą pupila z problemami ortopedycznymi, który będzie wymagał szczególnej uwagi i opieki - dodaje prezes fundacji Agnieszka Fornalkiewicz.

  1. Te rasy psów nie znoszą samotności!
  2. Zdjęcia psów w przebraniach. Są naprawdę urocze!
od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto