Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawie pięć osób chętnych na jedno miejsce w gorzowskim ogólniaku! Ile trzeba było mieć punktów, żeby się dostać?

Redakcja
Żeby się dostać do IV LO trzeba było mieć minimum 141 punktów
Żeby się dostać do IV LO trzeba było mieć minimum 141 punktów archiwum Polska Press
W IV LO w Gorzowie Wlkp. było prawie pięć razy więcej chętnych niż miejsc. Nie brakowało też chętnych do III LO. A jak na tym tle wypadły uznawane za najlepsze w mieście ogólniaki przy ul. Puszkina i Przemysłowej?

W tym roku najwięcej chętnych było do III i IV ogólniaka. W III LO na jedno miejsce przypadało 4,5 chętnych. W IV LO ta liczba, to aż 4,8. Dla porównania w I LO przy ul. Puszkina na jedno miejsce zgłosiło się nieco ponad 3 chętnych, a do II LO przy ul. Przemysłowej 2,6 osób na jedno miejsce. Nie brakowało też chętnych do VI LO, które działa w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących przy ul. Czereśniowej – tu też było trzech chętnych na jedno miejsce.

Laureaci wybierają II LO

Skąd taka popularność III i IV ogólniaka? – Nie wiem dokładnie. Być może, to że szkoła mieści się w centrum miasta. Na pewno też ma na to wpływ, to że mamy 100 procentową zdawalność matury. Prowadzimy też indywidualne plany zajęć dla uczniów. Więc może młodzież pocztą pantoflową sobie przekazuje, że nasza szkoła jest przyjazna i stąd tak dużo chętnych – zastanawia się Hanna Mickiewicz – Kędziora, dyrektor IV LO, czyli popularnego Ronda. Przyznaje, że spora część uczniów jej ogólniaka, bo ponad 30 proc., to młodzież spoza Gorzowa. Również w III LO duża część uczniów dojeżdża do szkoły spoza miasta. Tu w poprzednich latach to było nawet połowa wszystkich uczniów. - I być może teraz, kiedy jesteśmy bliżej dworca PKP uczniom łatwiej będzie dostać się do szkoły - mówi Janusz Hwozdyk, dyrektor III LO, które od zeszłego roku mieści się przy ul. Eskowskiego. J. Hwozdyk zaznacza jednak, że ma nadzieję, że uczniów przyciąga też atrakcyjna oferta ogólniaka. - Mamy sześć profili do wyboru - dodaje dyrektor Hwozdyk.

Jako jedyna szkoła w województwie współpracujemy a Uniwersytetem Medycznym w Poznaniu – tłumaczy Tomasz Pluta, dyrektor II LO w Gorzowie.

W I LO najniższa ilość punktów, z jaką został uczeń przyjęty, to 144,45 (na 200 możliwych). W IV LO trzeba było mieć przynajmniej 141,3 punktów. W II LO ta liczba, to 153,15. Do ogólniaka przy ul. Przemysłowej trafiło też najwięcej laureatów i finalistów konkursów przedmiotowych – w sumie 19. Do szkoły przy ul. Puszkina poszło osiem osób z takimi osiągnięciami. – Podobnie było w latach poprzednich. Naszą szkołę wybierają laureaci i finaliści konkursów, ponieważ mamy dobrą pozycję w rankingach, długą i dobrą tradycję. Ale też wiadomo, że osoby, które chcą studiować medycynę, wybiorą nasze liceum, bo jako jedyna szkoła w województwie współpracujemy a Uniwersytetem Medycznym w Poznaniu – tłumaczy Tomasz Pluta, dyrektor II LO w Gorzowie.

[gal]45002468;45002480;45002600[/gal]

W technikach też sporo chętnych

Absolwenci podstawówek podczas rekrutacji wskazują trzy wybrane przez siebie szkoły. Ale zaznaczają, która z nich jest tzw. pierwszej preferencji. Kolejne są wskazywane na wypadek niedostania się do tej pierwszej, czy też drugiej.

I okazuje się, że najwięcej chętnych z tzw. pierwszej preferencji było do IV LO przy ul. Kosynierów Gdyńskich – aż 272 osoby wybrały tę szkołę, jako tę, w której chcą się uczyć najbardziej (na 150 miejsc). Liceum przy ul. Przemysłowej, jako pierwszej preferencji wskazało 261 uczniów (na 150 miejsc). A w ogólniaku przy ul. Puszkina chciało się uczyć 203 uczniów (również na 150 miejsc). III LO, które teraz się mieści przy ul. Estkowskiego, jako te pierwsze wybrane wskazało 99 osób (na 90 miejsc).
Z kolei VI LO przy ul. Czereśniowej, jako pierwszego wyboru wskazało 42 uczniów, ale tam miejsc było tylko 30.

O przyjęcie do gorzowskich techników ubiegały się średnio dwie osoby na jedno miejsce. Najwięcej chętnych było do Zespołu Szkół Gastronomicznych - prawie trzy osoby na miejsce. Jednak w tej szkole najwięcej uczniów chciało się kształcić w klasie technik hotelarstwa – prawie pięć osób na jedno miejsce (tyle że tylko 22 z nich wskazały tę szkołę, jako pierwszego wyboru). Do technikum żywienia na 60 miejsc było chętnych aż 240 uczniów, czyli czterech na jedno miejsce. I aż 72 z nich wskazało tę klasę, jako tę, w której najbardziej chcą się uczyć.

Siedmiu chętnych na miejsce

Najmniej absolwentów podstawówek ubiegało się o miejsce w elektryku – 1,5 osoby na miejsce. Tyle że w tej szkole przygotowano aż 270 miejsc w dziewięciu różnych klasach. A liczba chętnych, która wskazała Zespół Szkół Elektrycznych, jako pierwszego wyboru to aż 275 osób. Do klasy kształcącej na kierunku technik automatyk było aż siedmiu chętnych na jedno miejsce. Podobnie wielu chętnych było na kierunek technik elektronik, tu przypadało 6,6 osób na jedno miejsce.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto