Zofia Łukańko pracę w Stilonie zaczynała w pracowni włókienniczej, a kończyła w dziale kultury. - Nie ma takiego kraju, ustroju, żeby wszystko było OK. Ale przez te wszystkie lata pracy w Stilonie byłam pełna podziwu dla tego zakładu. W trudnych czasach, gdy było tylu chorych, tylu analfabetów, gdy szkół nie było tyle, ile powinno być, ten zakład to był cud swiata przez swoją dbałość o ludzi - mówiła Zofia Łukańko.
Urszula Turczyńska, też była pracownica, wspominała: - Raz były przenosiny starej pakowni do nowego miejsca, przygotowywaliśmy nowy teren. Pracy było mnóstwo, i jeden z pracowników mówi: „Jakbym ja wiedział, ile przy tym jest roboty, dzieci bym przyprowadził”. Taka właśnie była solidarność między pracownikami. Do tej fabryki chodziło się z przyjemnością - mówiła. Premiera spektaklu odbędzie się 12 marca.
Więcej opowieści o Stilonie w „Głosie Gorzowa” już w sobotę.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?