- Tegoroczny repertuar Gorzowskich Spotkań Teatralnych jest bogaty. Wystąpią wybitni aktorzy. Który ze spektakli uważa pan za najciekawszy?- Nie mogę stwierdzić, który jest najciekawszy. Każdy jest wart zobaczenia i godny polecenia. Z każdym jestem związany emocjonalnie - pracowałem nad doborem repertuaru tegorocznych spotkań. Poza tym każdy ze spektakli niesie za sobą wartość zarówno emocjonalną, jak i artystyczną.- A który ze spektakli cieszył się największym zainteresowaniem wśród widzów?- Największym zainteresowaniem cieszyły się „32 omdlenia" i „Klub Hipochondryków". Dlatego też, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom widzów, drugi z nich zagrany był dwa razy. Podobnie jest ze spektaklem „Niech no zakwitną jabłonie". Ten spektakl również będzie można zobaczyć dwa razy (w sobotę -red.).- A dlaczego tylko te dwa?- Głównie ze względów organizacyjnych, np. spektakl „32 omdelnia" nie może być grany dwa razy, co wynika z umowy, jaką podpisaliśmy.- W ramach spotkań, nie ma spektaklu gorzowskiego. Dlaczego?- Na nasze spektakle widzowie przychodzą na co dzień. Poza tym nasi aktorzy też są zaangażowani w ten projekt: prowadzą spotkania z aktorami. Spotkania teatralne to tak naprawdę nasze wspólne święto.- Podobno są jeszcze bilety.- Zdarza się, że bilety są zwracane. Wtedy powstają wolne miejsca. Poza tym kierujemy się taką zasadą, że jeżeli ktoś przyjdzie, to staramy się zrobić wszystko, aby obejrzał spektakl. W takich sytuacjach dajemy dostawki.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?