Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stal Gorzów wysoko pokonała GKM Grudziądz w PGE Ekstralidze. A mogła jeszcze wyżej

Alan Rogalski
Alan Rogalski
GKM Grudziądz - Stal Gorzów
GKM Grudziądz - Stal Gorzów Łukasz Szalkowski
Stal Gorzów bardzo pewnie pokonała w piątek 29 kwietnia GKM w Grudziądz w PGE Ekstralidze. A mogła jeszcze wyżej. Nie było więc to atrakcyjne widowisko, zwłaszcza dla bezstronnego fana speedwaya.

Ten piątkowy mecz IV rundy PGE Ekstraligi w Grudziądzu z całą pewnością był wyjątkowy dla Mateusza Bartkowiak. Żużlowiec Stali miniony sezon spędził właśnie w GKM-ie i z chęcią pozostałby w drużynie z kujawsko-pomorskiego, gdyby nie to, że obowiązywał go kontrakt z zespołem w Gorzowa. Nie zmienia to faktu, że ten grudziądzki tor junior gorzowian znał jak żaden inny stalowiec, więc można oczekiwać, że przynajmniej w biegu młodzieżowców Bartkowiak zwycięży. Nic bardziej mylnego. Co prawda mieszkający na co dzień w Drezdenku zawodnik prowadził od startu, ale na metę przyjechał dopiero jako trzeci. Najpierw na wyjeździe z drugiego łuku po zewnętrznej wyprzedził go Kacper Łobodziński. Następnie, okrążenie później, w tym samym miejscu objechał go Kacper Pludra. Ten wyścig może śnić się Bartkowiakowi po nocach.

Ale koszmary senne po tej pierwszej serii może też mieć Szymon Woźniak. W pierwszej gonitwie ten z Martinem Vaculikiem jechali od startu po podwójną wygraną aż do… ostatniego wirażu. Na wyjściu z tego łuku Frederik Jakobsen zaatakował po wewnętrznej Woźniaka i to Duńczyk, zresztą eksstalowiec wjechał na metę jako drugi. Ale że tak może się stać, widać było gołym okiem już od drugiego kółka, bo rzucało się w oczy to, że motocykl Woźniaka z każdą kolejną upływającą sekundą jechał coraz to wolniej.
W każdym razie po kolejce otwierającej to spotkanie nasi tracili dwa „oczka”. W kończącym serię biegu Zmarzlik był trzeci, a początkowo nawet czwarty.

Ale w kolejnych trzech wyścigach żółto-niebiescy z Gorzowa triumfowali już trzykrotnie. Najwięcej działo się w biegu numer siedem. W nim najszybciej spod taśmy wyszedł Kasprzak, ale w "trzeci" wiraż na prowadzenie wjechał Zmarzlik. Kasprzak odbił utraconą pozycję, ale i Zmarzlik nie dał za wygraną i to on ponownie wyprzedził byłego kolegę ze Stali. Warto też odnotować pierwszą trójkę w tej najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce Patricka Hansena.

W kolejce trzeciej nie wydarzyło się nic nowego. Następny raz to gorzowianie kończyli wyścigi na przedzie. Generalnie, podopieczni Stanisława Chomskiego wyglądali na znacznie bardziej dopasowanych do nawierzchni niż grudziądzanie, choć ci trenowali na tym owalu, w odróżnieniu od naszych, bardzo dużo w ostatnim czasie. Aż nasuwało się pytanie, czy to Stal taka dobra, czy po prostu GKM taki słaby w tych zawodach?...

Jeszcze w jedenastym gospodarze przerwali passę gości, ale już w dwunastym nasi odrobili to, co stracili. Wpływ na to miało też to, że na pierwszym łuku po kontakcie z Thomsenem upadł Jakobsen i młodszy z Duńczyków został wykluczony przez sędziego z powtórki. Dzięki temu Jakub Stojanowski mógł zdobyć pierwszy punkt w seniorach, a nawet powalczy z Kacprem Pludrą o dwa.
Za to w trzynastym mogliśmy w końcu spodziewać wyrównanej rywalizacji. Ale nic z tego. Pedersen z Kasprzakiem w żaden sposób nie nawiązali walki ze Zmarzlikiem i Vaculikiem. I jeszcze przed nominowanymi biegami zawody były rozstrzygnięte.

A to spowodowało, że Wiktor Jasiński mógł zastąpić Zmarzlika w piętnastej gonitwie. Ale okazało się, że niestety nie była to odpowiednia decyzja. Rezerwowy nie opanował motocykla i upadł na drugim łuku, kilkukrotnie koziołkując. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.

- Wcale nie było łatwo, musieliśmy się napocić, sam popełniałem sporo błędów na dystansie. Ostatnio zatrułem się czymś i od poniedziałku mało jadłem. Było widać to osłabienie na torze - mówił dla Eleven Sports 1 Szymon Woźniak.

Krzysztof Kasprzak dodał: - Gorzowianie szybciej dopasowali się do tego toru. Tak to już w dzisiejszym żużlu: kto pierwszy trafi z ustawieniami, ten jedzie. Nie ma dla nas usprawiedliwienia, bo trenowaliśmy dwa dni na tym torze.

ZOOleszcz GKM Grudziądz – Moje Bermudy Stal Gorzów 39:51

  • GKM: Pawlicki 1+1 (0, 1’, 0, -, 0), Kasprzak 11+1 (3, 2, 1, 2, 1, d, 2’), Jakobsen 7+1 (2, 1, 1’, w, 3), brak zawod. (zast. zawod.), Pedersen 13 (3, 1, 2, 3, 1, 3), Łobodziński 3 (3, 0, -), Pludra 4+1 (2’, u, 0, 2), Krakowiak 0 (0, 0).
  • Stal: Woźniak 8+1 (1, 3, 2’, 0, 2), Thomsen 11+1 (2, 2’, 3, 3, 1), Vaculik 10+2 (3, 2’, 3, 2’), Hansen 9+1 (2, 3, 1, 2, 1’), Zmarzlik 10+1 (1’, 3, 3, 3, -), Bartkowiak 2+1 (1, 1’, 0), Stojanowski 1 (0, 0, 1), Jasiński 0 (w).
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto