Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straszna tragedia. Czwórka młodych ludzi, która wpadła autem do rzeki, utonęła

Redakcja
Auto osobowe wpadło do rzeki Drawy w okolicy Starego Osieczna 14 marca. Czwórka młodych ludzi utonęła
Auto osobowe wpadło do rzeki Drawy w okolicy Starego Osieczna 14 marca. Czwórka młodych ludzi utonęła Anna Rimke
Są pierwsze ustalenia w sprawie wypadku z połowy marca. Czwórka młodych ludzi, którzy wpadli autem do wody w okolicach Starego Osieczna zginęła w wyniku utonięcia. Tak wynika z sekcji zwłok.

- Śmierć wszystkich czterech osób nastąpiła w wyniku utonięcia - informuje Sebastian Tatul, prokurator rejonowy ze Strzelec Kraj. Z wyników badań toksykologicznych wychodzi, że część z czwórki była pod wpływem alkoholu. - Nadal jednak trwają ustalenia, która z tych osób prowadziła samochód - tłumaczy prokurator Tatul. Dlatego nie wiadomo, czy kierowca był wtedy trzeźwy.

Zginęli młodzi ludzie

Przypomnimy, do tragicznego wypadku doszło 14 marca w okolicy miejscowości Stare Osieczno. Najpewniej w nocy samochód osobowy wpadł do rzeki Drawy. Auto leżące w wodzie do góry podwoziem zobaczyła przypadkowa osoba i wezwała policję.

- Nadal trwają ustalenia, która z tych osób prowadziła samochód - tłumaczy prokurator Sebastian Tatul

Jak wtedy ustaliliśmy, strażacy wyjęli z samochodu cztery ciała. Trzech mężczyzn i kobietę w młodym wieku. W wypadku zginęli 20-letni Kacper oraz 20-letni Sebastian z Wołogoszczy, 20-letni Filip z Głuska oraz około 28-letnia Marta z miejscowości Osiek.

POLECAMY Z REGIONU

Znajomi młodych ludzi opowiadali wtedy, że w piątek, 13 marca świętowali urodziny Kacpra. Tego samego dnia najpewniej mieli odwieźć kolegę do Głuska. Przyjaciele czwórki już wieczorem przeczuwali, że coś mogło się stać, bowiem od około godziny 20.00 kontakt z nimi się urwał, a telefony nie odpowiadały. Byli umówieni na wspólne urodzinowe ognisko.

Ponad lustro wody wystawało tylko koło

- Zgłoszenie do komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Strzelcach Krajeńskich wpłynęło o godzinie 7.12 rano. Pierwsze jednostki na miejsce zdarzenia dotarły o godzinie 7.30. Po dojeździe na miejsce strażacy zabezpieczyli teren - wyjaśniał wtedy na miejscu wypadku Paweł Kaczmarczyk, kapitan z komendy powiatowej PSP w Strzelcach Krajeńskich. Opowiadał, że auto osobowe wpadło do rzeki Drawy. Ponad lustro wody wystawało tylko jedno koło. W samochodzie znaleziono cztery osoby, jednak silny nurt uniemożliwiał akcję ratunkową. Znajdujący się w rzece pojazd musiał być podczepiony do wyciągarki linowej i w taki sposób holowany do brzegu.

Przypominamy o tragedii w Ciborzu:

Byłeś świadkiem wypadku, pożaru lub innego zdarzenia? Stoisz w korku lub masz informację o innych utrudnieniach na drodze? Poinformuj nas o tym! Wyślij nam zdjęcia lub nagranie z miejsca zdarzenia. Możesz to zrobić przez stronę "Gazety Lubuskiej" na Facebooku facebook.com/gazlub/ lub mailem na adres [email protected] Możesz też skontaktować się z nami, dzwoniąc na nr 510 026 994.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto