Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tu, w centrum miasta, stała kiedyś synagoga

Redakcja
Tomasz Rusek
Od poniedziałku spaloną przed laty świątynię upamiętnia obelisk. Kamień ufundowało Towarzystwo Miłośników Gorzowa.

Poniedziałek, chwila po 8.00. Oficjalne odsłonięcie obelisku będzie dopiero za cztery godziny, ale skromny kamień już stoi podparty (jeszcze) deseczkami. Przechodnie przystają, czytają.- Tu była synagoga? Gdzie dokładnie? - dopytuje mężczyzna koło 50. Tłumaczę, że dokładnie właśnie tu, w miejscu czteropiętrowca przy ul. Łazienki. - Pojęcia nie miałem. Matko, przecież to kilka kroków od katedry, a człowiek nie wiedział - przyznaje mężczyzna.Irena Bogacka (idzie do córki) o synagodze wiedziała. - Gdy w latach 60. przyjechałam do miasta, to mówiono mi, że była tutaj świątynia. Miło, że ją upamiętniamy. To taki mądry, ciepły gest - ocenia.Ale już pan Jerzy (nie chce podać nazwiska) nie jest „na tak". - Tu nie chodzi, że to synagoga. Po prostu my zawsze musimy być tacy grzeczni, do przodu. My dla innych wszystko. A inni dla nas? Ktoś upamiętnia zniszczone kościoły na terenie dawnej Polski na wschodzie? No właśnie. Czemu my jesteśmy tacy poprawni? Nie ma na co pieniędzy wydawać? - mówi i odchodzi, nie słuchając wyjaśnień, że nawet złotówka z miejskiej kasy nie poszła na obelisk.Kamień ufundowało bowiem Towarzystwo Miłośników Gorzowa. To społecznicy, którzy „maczali palce" m.in. w powstaniu pomnika Szymona Giętego, Edwarda Jancarza, Zacharka czy malarzy przy ul. Łokietka. - Od lat chcieliśmy zaznaczyć, że tu, przed laty, była synagoga, którą barbarzyńsko zniszczono - mówi radny i prawnik Jerzy Synowiec.10 listopada 1938 r. budynek w Landsbergu podpalili hitlerowcy Niemcy. Zgliszcza były jeszcze w latach 50. To wtedy uporządkowano działkę. Potem zabudowano. Synagoga ocalała tylko na zdjęciach i w pamięci niektórych. A teraz jest obelisk, który o niej przypomina.Inicjatorzy nie pozostawiają wątpliwości: to upamiętnienie jest przede wszystkim dla nas, gorzowian. No bo ilu dziś jest żydów w Gorzowie? Tego... nie wie nikt. Nawet Gmina Wyznaniowa Żydowska w Szczecinie, której Gorzów terytorialnie podlega. - Ilu? Nie wiem, naprawdę - mówił nam w poniedziałek przewodniczący szczecińskiej gminy Mikołaj Rozen.- Kilku? Kilkudziesięciu? - dociekaliśmy. - Nie mam pojęcia, nie znam żadnego - dodał.Według portalu Wirtualny Szetelt (prowadzi go Muzeum Historii Żydów Polskich) może być w naszym mieście „kilka osób pochodzenia żydowskiego, które pod żadnym pozorem nie chcą zdradzić swojej tożsamości". A jeszcze w 1967 r. było to około 70 osób. 

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto