Jak to się stało, że żużlowcy próbowali swoich sił jako piłkarze ręczni? W miniony weekend cała pierwsza drużyna Stali spotkała się w Gorzowie m.in. po to, by wziąć udział w Stalowym Jarmarku Świątecznym czy bożonarodzeniowym spotkaniu w swoim własnym gronie. A że w sobotnie popołudnie swój ligowy mecz rozgrywali piłkarze ręczni Stali Gorzów (ich rywalem była drużyna SMS ZPRP), to gorzowscy żużlowcy udali się do hali Szkoły Podstawowej nr 20 przy ul. Szarych Szeregów. Tam dopingowali swoich kolegów z sekcji piłki ręcznej.
Po wygranym przez gorzowian spotkaniu żużlowcy weszli na parkiet i próbowali zmierzyć się w serii rzutów z gorzowskim bramkarzem. Jak im poszło? Powiedzmy tak… Martin Vaculik, Anders Thomsen to zdecydowanie znacznie lepsi żużlowcy niż piłkarze ręczni. Zabawa była jednak przednia, a widok rycerzy torów z piłkami w dłoni niepowtarzalny.
Czytaj również:
To dopiero kibice! Mieszkają w Nowym Sączu i… przejechali 650 km na jarmark Stali Gorzów
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?