Zamiatarki w akcji. Po ulicach i chodnikach przyszedł czas na parkingi

W ostatnich dniach na ulicach miasta można było zobaczyć pracujące zamiatarki. To specjalistyczne pojazdy służące do usuwania pozimowych zanieczyszczeń zalegających na drogach i chodnikach. Sprzątały nie tylko piach, ale także sól i pozostałości po środkach chemicznych wysypywanych na jezdnię w czasie mrozów i opadów śniegu. Wiosenne sprzątanie rozpoczęło się tradycyjnie od głównych ulic, na których jest największe natężenie ruchu. Następnie porządkowane było centrum miasta. Zamiatarki pojawiły się także na osiedlowych uliczkach. Oprócz jezdni i chodników sprzątane były również drogi rowerowe, a także zatoki autobusowe.

Przeczytaj również: Miejsca do parkowania brak, bo stoi wrak. Ale nie każdy może zostać usunięty

Wraz z początkiem kwietnia ruszają natomiast prace związane z czyszczeniem zatok i miejsc parkingowych w mieście. Sprzątanie będzie się odbywało zgodnie z przyjętym harmonogramem.

Będziemy sprzątać tylko miejsca parkingowe, które znajdują się w ciągu dróg. Nie dotyczy to w żaden sposób parkingów osiedlowych oraz tych administrowanych przez wspólnoty lub spółdzielnie mieszkaniowe - mówi Krzysztof Kołecki, prezes Inneko RCS.

Tam, gdzie mają być prowadzone prace najpierw pojawiają się znaki zakazu parkowania. Informują one, że danego dnia kierowcy nie powinni zostawiać w tym miejscu swoich aut. Poza tym drogowcy umieszczają za wycieraczkami zaparkowanych pojazdów specjalne ulotki z informacjami o planach sprzątania.

Zwracamy się z prośbą do kierowców, aby nie zostawiali samochodów w miejscach, które maja być czyszczone. Nie chcemy żeby to było dla nich jakieś zaskoczenie, dlatego tymczasowe oznakowanie pojawia się zazwyczaj z kilkudniowym wyprzedzeniem. Również w ulotkach, które nasi pracownicy zostawiają za wycieraczkami znajdują się dokładne informacje o konkretnym dniu i godzinach planowanego sprzątania - mówi Krzysztof Kołecki.

Jeśli kierowcy nie dostosują się do znaków, to mogą zostać ukarani mandatem. W skrajnych przypadkach strażnicy miejscy mogą odholować samochód blokujący ulicę. Takie interwencje zdarzały się już w przeszłości.

Zobacz również:

• Gorzów. Była parkingowa wolna amerykanka, a są znaki i... holowanie samochodów