A może by tak pohandlować? W nowym roku nie będzie opłaty targowej

- Od najbliższego piątku inkasenci nie będą pobierali opłaty targowej zarówno na ryneczku przy Jerzego, jak i na terenie giełdy przy ul. Szczecińskiej czy innych gorzowskich placach targowych - informuje Dariusz Wieczorek z wydziału promocji i informacji.
Zwolnienie z opłat targowych to forma pomocy dla przedsiębiorców ze względu na pandemię koronawirusa. Dotyczy ono wszystkich gmin w Polsce (nie jest to zatem pomysł magistratu).

- W ocenie ustawodawcy, zwolnienie z opłaty targowej będzie dużym wsparciem, ponieważ zwykle płacą ją drobni przedsiębiorcy, którzy sprzedają samodzielnie bądź z pomocą członków rodziny. Straty poniesione z tego powodu przez samorządy lokalne zostaną zrekompensowane z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 - informuje D. Wieczorek.

O jakiej pomocy dla przedsiębiorców mowa? Jej wysokość zależy od wielkości miejsca, jakie się zajmuje. W Gorzowie za 2 mkw. na placu targowym pobierana jest opłata 3 zł, a za sprzedaż z terenu od 2 do 10 mkw. - 5 zł dziennie, a powyżej 10 mkw. - 10 zł za stanowisko. Nieco wyższe są opłaty targowe za sprzedaż poza placami targowymi. Jeśli przed świętami np. ktoś sprzedawał choinki na Starym Rynku, to za 2 mkw. obowiązywała go stawka 6 zł, do 10 mkw. - 10 zł, a powyżej 10 mkw. - 15 zł.

Ryneczek w Gorzowie - ceny z grudnia 2020[/polecane]

Zwolnienie z opłat targowych wcale nie oznacza, że teraz rozstawić swój kram będzie można za darmo. Cały czas trzeba będzie płacić opłatę za zajęcie miejsca (to coś innego niż opłata targowa). A tu stawka zależy od właściciela gruntu. Na terenie np. ryneczku przy Jerzego pobierana jest opłata administracyjna, na ul. Wełniany Rynek - opłata za zajęcie pasa drogowego. Można też dogadać się np. z właścicielem parkingu przed prywatnym sklepem i opłatę wynegocjować.

Czytaj również:

WIDEO: Poczta w Gorzowie na sprzedaż