Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co zrobić, by osiedle Europejskie stało się nim nie tylko z nazwy

Jarosław Miłkowski
- Hania ma 18 miesięcy - mówi o córce Magdalena Pawlak z os. Europejskiego. - Gdy powstanie tutaj przedszkole  i szkoła, będzie z nich mogła do nich chodzić na swoim osiedlu.
- Hania ma 18 miesięcy - mówi o córce Magdalena Pawlak z os. Europejskiego. - Gdy powstanie tutaj przedszkole i szkoła, będzie z nich mogła do nich chodzić na swoim osiedlu. Jarosław Miłkowski
Mieszkaniec Europejskiego: - Na ul. Londyńskiej nie ma ani jednego przejścia dla pieszych. Przy lokalach handlowych i usługowych na osiedlu walają się sterty śmieci.

- Oprócz braku przejścia dla pieszych i śmieci przy lokalach, na skwerze koło nowej pizzerii od roku stoją dwie suche brzozy, które mogą się przewrócić przy silnym wietrze - poinformował nas mieszkaniec osiedla.

Gołym okiem widać
Pojechaliśmy na miejsce. - To, niestety, prawda - mówiła nam w piątek Teresa Betańska z ul. Londyńskiej. Jej zdaniem „bywa, że jest tu trochę śmieci”, ale w piątek w kwestii porządku nie było do czego się przyczepić.
Pozostałe sprawy, o których mówił nam pan Tadeusz widoczne są gołym okiem. Przy ul. Londyńskiej - to główna ulica na osiedlu - praktycznie nie ma chodnika. Wzdłuż samej ulicy z kostki brukowej jest wydzielony pas, ale naszemu reporterowi trudno nawet ocenić, czy służy on do chodzenia obok przejeżdżających aut czy też to pas dla rowerów.

- Ludzie muszą chodzić ulicą - mówi nam Anna Dostatnia-Bieszke, która mieszkańców osiedla obserwuje ze swojego punktu sprzedaży pierogów.

- Przez to, że nie ma tu przejść dla pieszych, musimy chodzić, jak to się mówi, na szagę - mówi Magdalena Pawlak, kolejna mieszkanka osiedla. Poza drobnymi niedogodnościami, mieszkańcy chwalą sobie życie w tej części miasta.

- To, co jest najbardziej człowiekowi potrzebne, to my tutaj wszystko mamy. Nawet lekarzy i apteki - mówi Teresa Betańska. Jedyne, czego jej zdaniem brakuje, to miejsc, w których czas mogliby spędzać nastolatkowie.
- Place zabaw, ogródki dla najmłodszych są przy każdym bloku. Starsze dzieci nie mają jednak żadnego boiska, bo przecież tu blok stoi obok bloku - mówi kobieta. Z mieszkania na os. Europejskim jest mimo to zadowolona.
- Więcej jest tu plusów, bo blisko mamy do sklepów, hiper¬marketów i przystanku. Szkoda tylko, że do szpitala się stąd od razu nie dojedzie. Gdy byłam w ciąży i jeździłam na Dekerta, musiałam na autobus iść na os. Staszica - mówi Magdalena Pawlak.

Urzędnicy odpowiadają
A co z uciążliwościami, które zgłosił Czytelnik? - Na ul. Londyńskiej nie możemy w tej chwili zrobić przejścia dla pieszych. By mogło ono powstać, muszą być też dobudowane chodniki, oświetlenie, a na to w obecnym budżecie nie prze¬wi¬dzieliśmy pieniędzy. Będziemy jednak szukać innych możliwości finansowania - mówi Krzysztof Kropiński, który w magistracie zajmuje się zarządzaniem ruchem. Miasto zamierza jednak poprawić bezpieczeństwo, montując progi zwalniające.

Sprawę uschniętych drzew przekazaliśmy już Dawidowi Smolińskiemu, który w urzędzie miasta odpowiada za zieleń. - Pojedziemy na miejsce i zobaczymy, co będziemy mogli zrobić - mówił nam w piątek urzędnik.
Te sprawy będą do załatwienia w najbliższym czasie. A w przyszłości? W 2018 r. na osiedlu za 7 mln zł miasto wybuduje przedszkole. Będzie też szykowało się, by po 2023 r., gdy osiedle będzie się rozrastało, postawić tu podstawówkę.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto