Fontanny w Gorzowie już tryskają. I będą to robić do jesieni!

- W oczekiwaniu na prawdziwą wiosnę, a może nawet trochę po to, aby ją wywołać, uruchomiliśmy miejskie fontanny - mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik gorzowskiego magistratu. Urzędnicy, tak jak przed laty, zrobili to, zgodnie z tradycją, na początku maja. Wyjątkiem od tej tradycji był rok ubiegły, gdy z powodu sytuacji pandemicznej i ze względu na zalecenia sanepidu, fontanny zaczęły działać dopiero od lipca.

- Teraz upewniliśmy się wcześniej, że służby sanitarne nie wprowadzały w tej kwestii żadnego zakazu - mówi rzecznik Ciepiela.
W Gorzowie jest niespełna dziesięć fontann. Do popularniejszych należy fontanna Pauckscha na Starym Rynku (jest częstym tłem zdjęć, które mieszkańcy czy przyjezdni robią sobie w centrum) i Motylia w parku Górczyńskim (sprawi frajdę najmłodszym, bo można wejść między strumienie wody). Oprócz tego są jeszcze fontanny na placu Grunwaldzkim, skwerze przy Jagiełły, obok Pałacyku Ślubów czy na Kwadracie.

Działa też fontanna w parku Kopernika. Ona niebawem ma zostać wyremontowana.
- Fontanna w parku Kopernika jest włączona i działa. Wykonawca będzie się starał, żeby w czasie prac ona jakoś funkcjonowała - mówi Ciepiela.

W wykazie miejskich fontann są też dwie fontanny w Parku Róż. One jednak na razie nie działają. Ta, która jest w zakątku różanym jest w przebudowie. Jej stary betonowy okrąg został już rozebrany i aktualnie kończą się prace ziemne. Za kilka miesięcy fontanna ma wyglądać zupełnie inaczej. Nie działa też fontanna pływająca. Powód jest prosty: na czas rewitalizacji parku ze znajdującego się tam stawu spuszczono niemal całą wodę.
Dodajmy, że pływające fontanny są też przy bulwarze obok mostu Staromiejskiego.

Czytaj również:
Gorzowianie zużywają coraz mniej wody na głowę

WIDEO: Pierwszy pokaz multimedialnej fontanny w Teatrze Osterwy w Gorzowie