Jak to było z nazwą Gorzów, eksperci opowiedzą na spotkaniu

Od ponad tygodnia trwają konsultacje w sprawie zmiany nazwy miasta. Prezydent Jacek Wójcicki ogłosił je na wniosek 66-osobowego komitetu obywatelskiego, który chce powrotu do historycznej nazwy, czyli Gorzów. Tak dzisiejsza północna stolica Lubuskiego była nazywana już na XIX-wiecznych mapach, a więc na długo zanim w 1945 niemiecki Landsberg an der Warthe stał się polskim miastem, któremu w 1946 roku dodano przymiotnik „Wielkopolski”.

Częścią konsultacji są spotkania informacyjne dla mieszkańców, w trakcie których można będzie wysłuchać głosu zespołu eksperckiego, który przedstawić fakty i argumenty z czterech obszarów: językoznawstwa (za to odpowiada prof. Elżbieta Skorupska-Raczyńska), historii (prof. Przemysław Słowiński), geografii (prof. Arkadiusz Wołoszyn) i spraw społecznych (dr Łukasz Budzyński).
W spotkaniach weźmie udział również Mateusz Umer, dyrektor wydziału geodezji i katastru, który przygotował prognozę skutków finansowych ewentualnej zmiany nazwy miasta.

Zaplanowano trzy spotkania z mieszkańcami. Pierwsze będzie już we wtorek 11 czerwca o 17.00. Odbędzie się ono w auli im. prof. Stanisława Kirkora Akademii im. Jakuba z Paradyża przy ul. Chopina 52, bud. 5.
Następne spotkanie ma się odbyć 20 czerwca o 17.00 w sali sesyjnej urzędu miasta przy ul. Sikorskiego 4, natomiast trzecie i ostatnie będzie 25 czerwca w sali konferencyjnej Szkoły Podstawowej nr 20 przy ul. Szarych Szeregów 7 (wejście od ul. Sucharskiego).

Każde z tych spotkań ma taki sam scenariusz. Zostały one pomyślane tak, aby mieszkańcy sami mogli wybrać sobie dogodny termin i lokalizację.
- Spotkania to też okazja do zadawania pytań bądź wymiany opinii, dlatego serdecznie na nie zapraszamy – mówi Marta Liberkowska, dyrektor wydziału promocji i informacji.

Czytaj również:
Gorzów z "Wielkopolski" jest jak wypierdziana kanapa