W niespełna milionowym Lubuskiem może być tylko jedno kasyno. Tak wynika z ustawy hazardowej, która mówi, że jeden taki lokal może powstać na każde 650 tys. mieszkańców. Do tej pory kasyno jest w hotelu Mieszko w Gorzowie. Spółce, która je prowadzi, kończy się jednak koncesja. Zabiega ona o nową, ale to samo robi też konkurencja, która wpadła na pomysł, by kasyno otworzyć w nowym hotelu przy ul. Targowej lub też na posilwanowskich terenach na Zawarciu.
W ministerstwie finansów trwa właśnie postępowanie dotyczące koncesji. Trzy różne spółki z głębi Polski – powiązane jednak za sobą – postanowiły wejść na lubuski, a konkretnie: gorzowski rynek i złożyć wnioski na każdą z tych dwóch nowych gorzowskich lokalizacji. Zarówno co do adresu Targowa 2, jak i adresu Fabryczna 72 musieli wypowiedzieć się radni.
Kasyno rozpaliło emocje
Tematem kasyna radni zajmowali się we wtorek 2 lipca przed południem na jednej z dwóch zaplanowanych na ten dzień sesjach (po południu była sesja „urodzinowa”). Debata była gorąca. A głos zabrała w niej – to ewenement! - więcej niż połowa obecnych radnych. Odzywali się nawet ci, którzy dotychczas głos zabierali niezwykle sporadycznie.
W debacie chodziło nie tylko o samo kasyno, a także o to, że hotelowi Mieszko, w przypadku zamknięcia kasyna, grozi bankructwo. Dziś mieszkają w nim uchodźcy wojenni z Ukrainy. Wpływy za wynajem powierzchni na kasyno są bowiem dosyć znaczne.
- Sto metrów od proponowanej lokalizacji jest kościół, ogólniak, bursa. Choćby z tych względów miejsce jest nie do przyjęcia – mówił Jerzy Synowiec (PO), zwracając, że w pobliżu ul. Targowej jest m.in. II Liceum Ogólnokształcące.
- To minister finansów dokonuje oceny. Mamy równość wykonywania działalności gospodarczej. Nie ma równych i równiejszych – odpowiadała klubowemu koledze Anna Kozak.
Tomasz Rafalski (PiS) zwracał uwagę, że przeciwko nowym lokalizacjom powstała petycja mieszkańców, zaprotestował też dyrektor II LO. - Te pisma poddają w wątpliwość, czy ta lokalizacja jest dobra – mówił.
- Nie słyszałem żadnej negatywnej opinii o firmie, która dotychczas prowadzi kasyno – dodawał z kolei Krzysztof Kielec (PiS). On w sesji tej kadencji radnych uczestniczył we wtorek po raz pierwszy. Dopiero na niej złożył ślubowanie (wcześniej nie mógł łączyć bycia prezesem Kostrzyńsko-Słubickiej Strefy Ekonomicznej z byciem radnym, a właśnie przestał być prezesem w Strefie).
- Gdy powstawało kasyno w hotelu, obok był Zespół Szkół Gastronomicznych. Wtedy nikomu to nie przeszkadzało - zauważał Piotr Wilczewski (PO).
- Przed głosowaniem proszę, żebyśmy wzięli aspekt społeczny – mówił z kolei Jarosław Porwich (PiS), kolejny z radnych, których gorąca debata zachęciła do zabrania głosu.
- Jeśli komornik zlicytuje ten budynek, to będziemy mieli taki pustostan, jaki mamy za oknem – dodawał Sebastian Pieńkowski (PiS), wskazując na niszczejący były ratusz przy ul. Obotryckiej. Radny zwracał też uwagę, że podmioty, które ubiegają się o opinię radnych "mają niewyjaśnione sprawy".
- Powinniśmy dbać o naszych przedsiębiorców – dopowiadał Jan Kaczanowski (Gorzów Plus).
Różnice także w Platformie
Część radnych PO próbowała przekonać innych radnych do swojego zdania. Różnica zdań była zauważalna w samej Platformie.
- W hotelu mieszkają małe dzieci. One są narażone na to, że obserwują ludzi, którzy chodzą do kasyna i tracą majątki – argumentowała Anna Kozak.
- Wstęp do kasyna mają osoby, które posiadają dowód osobisty. Małe dzieciaki do kasyna nie wejdą – odpowiadał koleżance z klubu Ireneusz Maciej Zmora (też PO).
- To ryzyko przedsiębiorcy, że może mu się pojawić konkurencja – mówiła z kolei Marta Krupa (także Platforma), stając po stronie A. Kozak.
Przeciwko nowej lokalizacji kasyna był Piotr Paluch (Gorzów Plus). - Pamiętacie jak młodzi ludzie tłumnie chodzili do NoVa Park? Teraz też by szli. Z ciekawości – mówił.
- Gramy w ruletkę czy co? Otwieramy się na nowych przedsiębiorców? To może jeszcze więcej sklepów monopolowych otwórzmy – ironizował Cezary Żołyński (Gorzów Plus).
Gorzów, Zielona Góra, a może Słubice?
W debacie zabrał głos także pełnomocnik trzech spółek, które postanowiły wejść do Gorzowa.
- Minister finansów wymaga, by kasyna były w prestiżowych budynkach. To jest robione, by była bariera. Żeby tam mogli wejść ci, których na to stać – przekonywał mężczyzna. Poinformował też, że Gorzów nie jest jedynym miastem w Lubuskim, w którym może być kasyno.
- Wnioski o opinie w sprawie lokalizacji kasyna są też we Zielonej Górze, w Słubicach. My walczymy tylko o koncesję w Gorzowie – mówił.
- Głosując na tak, zlikwidujecie państwo dobrze funkcjonującą firmę. Głosując na tak, stworzycie wiele problemów. Dziś stoimy w rozkroku. Nie mamy gości hotelowych, którzy przyjeżdżali ponad dwa lata temu, a Ukraińcy już wyjeżdżają. Zostało ich dwustu – mówił radnym Les Gondor, właściciel hotelu.
Po ponad godzinnej dyskusji radni przystąpili do sześciu głosowań. Żaden z sześciu wniosków o wydanie opinii w sprawie nowej lokalizacji kasyna nie zyskał akceptacji. Spółki, które chciały wejść na gorzowski rynek, nie będą mogły więc wziąć udziału w postępowaniu koncesyjnym, by móc otworzyć kasyno w Gorzowie. W grze pozostaje więc spółka, która prowadzi lokal w Mieszku. Gdzie ostatecznie będzie kasyno w Lubuskiem, zdecyduje minister finansów.
Czytaj również:
Tragiczny wypadek na ul. Poznańskiej w Gorzowie. Motocyklista wjechał pod ciężarówkę
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.1/images/video_restrictions/7.webp)
Materiał partnera zewnętrznego NBP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?