KKP Warta Gorzów przegrywa mecz drugiej ligi z WAP Włocławek. Nasze nie miały szans

- Szkoda. Nie wyszłyśmy w pełnym składzie, a z każdą minutą było nas też coraz mniej. Już w pierwszej połowie nie miałyśmy zmian, więc było ciężko. Nie chcę też komentować sędziowania, ale sędzia na takim poziomie nie może wyrażać się do zawodniczek w taki sposób jak: "Nie rób sobie jaj". Sędzie także więc obniżyły poziom sportowy - mówiła kapitan Warty Kama Szafrańska, mając na myśli kilka dyskusyjnych decyzji, podjętych przez panią sędzię, w tym podyktowanie rzutu karnego dla włocławianek.

Na dwie kolejki przed końcem sezonu gorzowianki są piąte w tabeli.