W nocy z soboty na niedzielę (5/6 marca) gorzowscy policjanci dostali informację o rozboju do jakiego doszło w jednym ze sklepów z alkoholem. Napastnik po wejściu do środka groził pracownikowi użyciem przemocy i zażądał wydania pieniędzy. Był przy tym bardzo agresywny. Wyprowadził pracownika do toalety mieszczącej się na zapleczu i zabronił wyjścia. W tym czasie splądrował sklep zabierając pieniądze i kasetkę powodując straty na 3,5 tys. złotych.
Zaraz po zgłoszeniu policjanci przystąpili do pracy w tej sprawie. Na miejscu swoje czynności wykonywali kryminalni, którzy zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. Zdobyta w ten sposób wiedza, łącznie z informacjami dotyczącymi samochodu jakim sprawca rozboju może się przemieszczać, trafiła do policjantów z innych województw. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Trop za podejrzewanym prowadził do Bolesławca /woj. dolnośląskie/. Tam policjanci z tego miasta zauważyli samochód na jednym z osiedli, który odpowiadał opisowi podanemu przez mundurowych z Gorzowa. W środku siedział mężczyzna, przy którym policjanci znaleźli rzeczy, pochodzące z kradzieży do jakiej doszło dzień przed rozbojem. Pokrzywdzony oszacował wtedy straty na kilkaset złotych. 30-latek został zatrzymany i przewieziony do gorzowskiej komendy. Tutaj usłyszał zarzuty i przyznał się do obu przestępstw. Tłumaczył policjantom, że pieniądze, które zabrał ze sklepu wydał w kasynie. Natomiast rzeczy pochodzące z barki policjanci odzyskali.
30-latkowi grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Rozsypano gnojówkę przed Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?