Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Osiem lat temu prezydent Gorzowa zapowiadał wiele inwestycji. Ile z nich zrobił, a których nie zrealizował?

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Wieloletni Plan Inwestycyjny Gorzowa 2016-2023 prezydent Jacek Wójcicki ogłaszał w blasku fleszy w Filharmonii Gorzowskiej.
Wieloletni Plan Inwestycyjny Gorzowa 2016-2023 prezydent Jacek Wójcicki ogłaszał w blasku fleszy w Filharmonii Gorzowskiej. Jarosław Miłkowski
Z Wieloletniego Planu Inwestycyjnego na lata 2016-2023 zostało wykonanych około 80 proc. zamierzonych inwestycji. – Części nie zrobiliśmy, ale za to doszło sporo nowych – mówi prezydent Gorzowa.

- To było bardzo odważne, ale realne. Planować coś w głowie, a pokazać mieszkańcom cały plan, to była odważna rzecz – mówi prezydent Jacek Wójcicki. Siedząc w swoim gabinecie, przegląda przyniesiony przez nas Wieloletni Plan Inwestycyjny Gorzowa 2016-2023. To prawie 200-stronicowy dokument, który został opublikowany 25 kwietnia 2016. Wójcicki, w blasku fleszy, prezentował go wówczas w Filharmonii Gorzowskiej. Jeden egzemplarz zostawiliśmy wtedy w redakcji po to, by po latach, czyli właśnie teraz, sprawdzić, co udało się z niego wykonać.

Kartka po kartce, tabelka po tabelce, zerkaliśmy na tamte plany. To, co zostało wykonane, szło do jednego zbioru, a to, czego nie zrobiono – do drugiego. Wyszło nam, że plan został wykonany w około 80 proc.
Podkreślmy, że jest to wartość orientacyjna. Wzięliśmy „pod lupę” te inwestycje, których realizację bądź zaniechanie można sprawdzić bez większych kłopotów. Poza tym w planie inwestycyjnym „projekt komunikacyjny” wpisany był jako jeden punkt, a w rzeczywistości było to wiele inwestycji, z których każdą my potraktowaliśmy osobno. Oprócz tego inwestycje zaczęte, ale jeszcze w fazie realizacji zaliczaliśmy do zrobionych.

Tramwaje, drogi...

Jeśli chodzi o plany związane z tramwajami, to remonty dotychczasowych torowisk zostały zrobione w całości, ale… planowana wówczas linia biegnąca aleją Odrodzenia (dziś już al. ks. Andrzejewskiego) poszła w zapomnienie. Dziś już nawet o niej się nie mówi.
Drogi? Kostrzyńska – zrobiona, Sikorskiego i Chrobrego – zrobione. Podobnie jak kilkadziesiąt innych ulic, np. Śląska czy druga nitka ul. Myśliborskiej. Mieszkańcy Górczyna wciąż jednak czekają na zrobienie ul. Niepodległości. Od dzisiejszej ul. 8 Maja w kierunku Górczyńskiej wciąż chodzą polną drogą, która biegnie na tyłach szpitala psychiatrycznego. Niezrobione zostały też m.in. ul. Jagiellończyka, Drzymały, Dąbrowskiego czy Marcinkowskiego (a to ruch miejski ws. tamtejszych alejek wyniósł Wójcickiego do władzy).

Kładka, ratusz...

Co jeszcze się nie udało? Osiem lat temu w obecności kilkuset osób, prezydent Wójcicki zapowiadał m.in. zrobienie kładki przy moście kolejowym. – Dogadaliśmy się z koleją. Zrobimy to w przyszłym roku. To taki symbol, że jak się chce, to się da – mówił w kwietniu 2016. Kładki do dziś nie ma. Jest szansa, że zostanie zrobiona przy okazji Kolei Plus, gdy remontowana będzie linia kolejowa między Gorzowem a Międzychodem.

Niewyremontowany stoi też wciąż dawny ratusz i budynek dawnego sierocińca przy ul. Obotryckiej, gdzie mieli się przenieść urzędnicy rozlokowani w różnych częściach miasta. Był konkurs architektoniczny, były wizualizacje i… na tym się skończyło.
- Dopóki nie mamy w mieście naprawdę potrzebnych rzeczy, to – sorry – pałac dla urzędu nie jest potrzebny – mówi dziś prezydent. Plan na choć częściowe wykorzystanie zabytkowych pustostanów przy Obotryckiej jednak jest (więcej w rozmowie z Jackiem Wójcickim, którą opublikujemy 10 lutego).

Nie zrobił jednego, to zrobił drugie

- Części inwestycji nie zrobiliśmy, przyznaję. Jest jednak „trochę” inwestycji, które zrobiliśmy, choć nie było w planie – mówi prezydent. Tylko w ostatnich kilku latach m.in. zrobiona została ul. Kombatantów, rozpoczęła się przebudowa Hawelańskiej a były oddział zakaźny miejskiego szpitala zamienia się właśnie w internat Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu. Obok nowej hali sportowej „szkoła marzeń” to największa inwestycja z planu inwestycyjnego.

Osiem lat temu Wójcicki mówił, że na wszystkie inwestycje w latach 2016-2023 pójdzie 1 mld zł. Życie pokazało, że wyszło dużo więcej. W budżecie miasta na te lata wpisano inwestycje na 2,3 mld zł. Wykonanie zwykle jest na poziomie 60-70 proc. Daje to wiec plus minus 1,5 mld zł.

Choć Wójcicki zapowiada pewnego rodzaju kontynuację dokumentu sprzed ośmiu lat (ma to związek z chęcią na trzecią kadencję prezydentury), to takiego pełnego kosztów poszczególnych zadań dokumentu już szans powtórzyć nie ma: - Tamten wieloletni plan inwestycyjny powstawał w dużo spokojniejszych czasach. Stabilność i przewidywalność była dużo większa. Dziś jest dużo trudniej planować inwestycję, planować przyszłość – mówi.

Czytaj również:
Nowa scena Dobry Wieczór już robi wrażenie. A montują ją na razie na próbę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto