Pod ulicą Sikorskiego chyba ryją krety. No bo skąd tyle wybrzuszeń?!

- Ta droga została oddana do użytku zaledwie kilka lat temu, a już wymaga naprawy. W asfalcie jest pełno małych wybrzuszeń - mówi nam radny Piotr Wilczewski. Zwraca uwagę na to, jak wygląda skrzyżowanie ulic Sikorskiego i Chrobrego, które jest koło katedry.

Nowa nawierzchnia na styku dwóch centralnych ulic Gorzowa była układana trzy lata temu - wczesną wiosną 2019 roku. Dziś pełna jest drobnych „hopków”. Wyglądają one tak jakby pod asfaltem ryły krety, które nie mogły się wydostać na powierzchnię.
- Te wybrzuszenia były już widoczne kilka miesięcy temu - mówi z kolei Tomasz Drost ze stowarzyszenia komunikacja.org. Rozmawialiśmy z nim o skrzyżowaniu na początku tego roku, a później przyglądaliśmy się nawierzchni na styku Sikorskiego z Chrobrego. Wtedy wybrzuszenia nie były jednak tak widoczne jak teraz. Dziś jest ich co najmniej kilkadziesiąt, a niektóre z nich są nawet o kilkanaście centymetrów jeden od drugiego. Każdy może dostrzec je bez trudu.

W sprawie wybrzuszeń, które są na skrzyżowaniu koło katedry, skontaktowaliśmy się z wykonawcą przebudowy ul. Sikorskiego, którym była firma Trakcja PRKiI.
- W przypadku małej grubości nawierzchni z asfaltu twardolanego, który ma relatywnie niską temperaturę mięknienia, może dochodzić do takich wybrzuszeń - wyjaśnia powody zmian w asfalcie Maciej Grajewski, rzecznik Trakcji. - Wybrzuszenia są spowodowane nagromadzeniem pary wodnej pod nawierzchnią. Pod nawierzchnią z asfaltu znajduje się podbudowa betonowa wykonana „na mokro”. Para wytwarza się tylko w okresie letnim. Pęcherze po ich nawierceniu, zasklepiają się pod wpływem ruchu kołowego i temperatury a następnie są wypełniane(uszczelniane) asfaltami na zimno lub na gorąco. Efekt ten z czasem przestanie występować - dodaje M. Grajewski. Rzecznik wykonawcy zapewnia też, że wybrzuszenia zostaną usunięte, gdy będzie wyższa temperatura oraz będzie sucho.

Wybrzuszenia na skrzyżowaniu koło katedry (a jak informuje nas komunikacja.org, także w rejonie skrzyżowania z ul. Dworcową) nie są pierwszą wadą, która wychodzi na przebudowanej ulicy Sikorskiego.
W styczniu tego roku opisywaliśmy, że na skrzyżowaniu Sikorskiego z ul. Wełniany Rynek ułożone tam płyty zaczęły „klawiszować”, a w konsekwencji także się kruszyć. Po naszych tekstach wykonawca zapowiedział, że zrobi poprawki wiosną.

W wakacje ubiegłego roku pisaliśmy z kolei o psujących się wówczas LED-ach, czyli oświetleniu w torowisku na deptaku, które czerwonym światłem sygnalizuje, że nadjeżdża tramwaj. LED-y psuły się zwykle po opadach deszczu. Woda zalewała bowiem instalację odpowiedzialną za oświetlenie. Usterka została jednak naprawiona. LED-y od miesięcy nie sprawiają kłopotu.
Przebudowa ul. Sikorskiego, która kosztowała 60 mln zł, trwała od lutego 2018 do jesieni 2020. Jak informował nas w styczniu wykonawca, pięcioletnia gwarancja biegnie w większości od października 2020. Jak ustaliliśmy, urzędnicy zgłosili już wykonawcy, że ma usunąć wybrzuszenia. Poprawić ma także płytki, które są na peronach tramwajowych.

Czytaj również:
Gorzów. Przebudowa ul. Chrobrego. W kwietniu kierowcy pojadą w stronę katedry?