Rolnicy muszą się spisać. Ruszył "mały spis rolny". Jest też w Lubuskiem

Badanie jest obowiązkowe, ale udział w nim muszą wziąć tylko wylosowane gospodarstwa. W województwie lubuskim spisem objętych zostało ponad cztery tysiące gospodarstw rolnych.

Celem badania rolniczego jest pozyskanie informacji, które zostaną wykorzystane do analizy zmian oraz ogólnej oceny sytuacji w rolnictwie. Badanie jest prowadzone w jednym czasie na terenie całej Unii Europejskiej, a zebrane dane mają pozwolić na określenie stanu rolnictwa w województwie, kraju oraz na tle innych państw. Jest organizowane trzy lata po Powszechnym Spisie Rolnym, co pomoże nam określić, jak zmienia się rolnictwo w określonych odstępach czasu - mówi Marlena Gajewska, kierownik Wydziału Badań Ankietowych w Urzędzie Statystycznym w Zielonej Górze.

Do każdego z wylosowanych gospodarstw wysłano pocztą specjalne pismo zawierające wszystkie niezbędne informacje dotyczące badań. W ciągu pierwszych dwóch tygodni będzie można przekazać dane przez Internet. Można to zrobić za pośrednictwem formularza online.

Elektroniczny formularz będzie dostępny do szesnastego czerwca. Później dane związane z badaniem będzie można przekazywać jedynie podczas rozmowy z ankieterem. Ankieterzy będą dzwonić do wytypowanych gospodarstw rolnych lub osobiście spotykać się z rolnikami - tłumaczy Marlena Gajewska.

W ramach tak zwanego małego spisu rolnego rolnicy będą pytani między innymi o dochody, użytkowane grunty, pogłowie zwierząt czy osoby pracujące w gospodarstwie. Oprócz tego odpowiedzą także na pytania dotyczące metod uprawy ziemi, maszyn znajdujących się w gospodarstwie, stosowanych środków ochrony roślin czy korzystania ze odnawialnych źródeł energii.

Zobacz również:

• Na polach duży ruch. To dla rolników pracowity i niebezpieczny czas