Strzelanie, przeprawy, rzut granatem czy nocny marsz - tak wyglądają zawody żołnierzy [zdjęcia]

Relację otrzymaliśmy od podporucznik Doroty Kusiak. - Po zważeniu plecaków i komendzie start zostaliśmy wywiezieni w głąb lasu. Podczas jazdy plandeka na pojeździe była opuszczona, nie wiedzieliśmy, gdzie jedziemy. Jak się później okazało, było to pierwsze zadanie polegające na odnalezieniu się w terenie – mówi dowódca drużyny, starszy kapral Mariusz Sawicki. Wśród 12 zadań dwudniowej rywalizacji było też: pokonanie przeszkody za pomocą liny, zapamiętywanie trasy określonej na mapie i przenoszenie jej na szkic. Był też marsz na azymut na podstawie szkicu wykonanej mapy, a potem m.in. „przeszkoda wodna” - Przeprawialiśmy się podczas przygotowań do zawodów w pełnym umundurowaniu, więc tę przeszkodę pokonaliśmy na spokojnie – komentuje szeregowy Michał Wiktorowicza.
Reprezentacja „Siedemnastej” - jak inne - miała też strzelanie bojowe, rzut granatem, nocny marsz na orientację. Zwyciężyła reprezentacja Łotwy. Żołnierze 17. WBZ zajęli 6 miejsce na 12 startujących drużyn. - Wiemy, jakie błędy popełniliśmy i nad czym mamy pracować – podsumowuje kapral Sebastian Kondoszek.