Nie milkną echa naszego tekstu Ale jaja w Gorzowie! Chrobrego się rozminęła? Jeden odcinek szerszy od drugiego. Jako pierwsi opisaliśmy w nim to, jak wygląda skrzyżowanie ulicy Chrobrego z Pocztową.
Co z tym skrzyżowaniem nie tak? Przed przebudową zewnętrzne krawężniki na odcinku przed ul. Pocztową i za ul. Pocztową szły w linii prostej. Po przebudowie tak jednak nie jest. Odcinek drogi między pomnikiem Edwarda Jancarza a Pocztową na oko wydaje się szerszy od odcinka między Pocztową a Sikorskiego. W związku z tym będzie musiał mieć węższy chodnik. Drogowcy rozbierają więc płyty chodnikowe, które - w wersji szerszej - zostały ułożone z jakieś dwa lata temu!
Różnica pomiędzy przebiegiem drogi wynosi około metr. Nie jest to więc ani estetyczne, ani także w 100 proc. bezpieczne. Jeśli ktoś będzie nieuważny, to jadąc od Jagiełły czy Wybickiego, na skrzyżowaniu z Pocztową może wjechać na chodnik.
Widoczne teraz rozminięcie się krawężników - podkreślmy to - nie jest winą wykonawcy. On krawężnik między ul. Strzelecką a Pocztową położył zgodnie z projektem. W dokumencie wyraźnie widać, że ulicę idącą po skosie... zaplanowano już wcześniej. Spójrzcie na fragment projektu:
Jeszcze kilka lat temu ulica Chrobrego przed skrzyżowaniem z Pocztową i za skrzyżowaniem z Pocztową szła w linii prostej. Dlaczego więc teraz nie idzie? Wpływ na to ma kilka zmian w układzie ulic, które już zostały wprowadzone lub są właśnie wprowadzane.
Pierwsza zmiana: ulica Chrobrego za skrzyżowaniem z ulicą Pocztową po prawej stronie jezdni zyskała pas rowerowy. Można go było zrobić, bo choć przed przebudową ul. Sikorskiego ten odcinek miał trzy pasy dla samochodów, to teraz ma dwa. Nie ma już bowiem lewoskrętu w stronę Starego Rynku.
Druga zmiana: przeniesiony został przystanek tramwajowy. Przed przebudową ul. Sikorskiego i ul. Chrobrego był on na wysokości wylotu z ul. Strzeleckiej. Teraz jest na wysokości skweru 31 Sierpnia 1982, czyli skweru przy byłym empiku.
Trzecia zmiana (związana jest z drugą): przeniesienie przystanku tramwajowego pozwoliło poszerzyć jezdnię między Arsenałem i torowiskiem. Dzięki temu kierowcy jadący od katedry w kierunku Letniej będą mieli do wyboru cztery pasy - dwa do skrętu w lewo w ul. Wybickiego i dwa do skrętu w Jagiełły. To zupełnie nowe rozwiązanie. Wcześniej pasy były trzy, a w stronę łaźni tylko jeden.
Czwarta zmiana: w związku z przeniesieniem przystanku tramwajowego i poszerzeniem jezdni od strony Arsenału zupełnie inny kształt zyskała wysepka tramwajowa. Wcześniej była „kanciasta”, a teraz zyskuje „krągłości”.
I właśnie ta wysepka tramwajowa - moim zdaniem - powoduje, że Chrobrego od strony pomnika Jancarza jest przesunięta bliżej stojącego w pobliżu bloku. Czy jednak trzeba było ją przesuwać? W moim odczuciu - ja jednak nie jestem specjalistą, a jedynie opisuję, to co widzę - nie do końca.
Czy to był błąd?
Patrząc na to, jak wyglądają okolice torowiska wzdłuż Chrobrego, wydaje się, że prawdopodobnie można było znaleźć zupełnie rozwiązanie i... nie kombinować z „kragłościami” wysepki. Dlaczego tak myślę? Spójrzcie:
Widzicie jak wygląda torowisko pomiędzy Pocztową a Sikorskiego? Biegnie równolegle do jezdni. Prefabrykat, w którym są włożone szyny, sąsiaduje z asfaltem. Stylizowany na kostkę brukową podkład jest węższy od tego przy Arsenale. Nie wierzycie? Spójrzcie! Gładkiej części podkładów nie ma przy wcześniej położonych ponad dwa lata temu prefabrykatach perforowanych. Zostały one jednak dodane - pytanie: w jakim celu? - do części torowiska, które jest robione teraz.
To jeszcze nie wszystko! Na wysokości nowego przystanku tramwajowego nie ma żadnej wysepki od strony ul. Pocztowej. A na wysokości Arsenału? Nie dość, że wysepka jest, to jeszcze jest ona „wybrzuszona”. Po co?
To pytanie zadaję urzędnikom odpowiedzialnym za przyjmowanie projektu. Nie twierdzę, że racja jest po mojej stronie. Ja chcę tylko wiedzieć, po co jest ta wysepka i jeszcze się ona poszerza? I dlaczego podkłady pod torowisko na wysokości Arsenału są szersze niż kilkadziesiąt metrów dalej? Bo na moje oko i rozum to właśnie rozwiązanie sprawiło, że trzeba było "przesunąć" jeden z odcinków Chrobrego.
Ktoś nie pomyślał kilka lat temu?
By Chrobrego na dwóch odcinkach szła w linii prostej, można było zastosować także inne rozwiązanie. Wystarczyło chodnik między Pocztową a Sikorskiego zrobić odrobinę węższy. Dlaczego o tym nikt nie pomyślał? Bo w to, że urzędnicy nie wiedzieli, jak będzie wyglądać Chrobrego na wysokości Arsenału i Pocztowej nie wierzę. Mówią to pasy na jezdni. One już od wielu miesięcy w rejonie Pocztowej są wymalowane po skosie.
Czytaj również:
Gorzów. Torowisko jak mozaika. Co parę kroków jest inna nawierzchnia
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?