W sklepach szał wyprzedaży. Rzecznik konsumentów z Gorzowa ostrzega przed oszustami

Black Friday zbliża się wielkimi krokami. Święto promocji przypada w tym roku dwudziestego czwartego listopada. Chętnych na zakupy nie brakuje, ale jest to także czas, gdy na łowy ruszają oszuści. Niektórzy podszywają się pod znane sklepy, aby uśpić czujność ofiar.

Oszuści próbują podszywać się na przykład pod znane sieciówki. Takie fałszywe sklepy stosują nakładki, które w łudzący sposób przypominają sklepy, w których chcemy dokonać faktycznego zakupu rzeczy. W momencie, kiedy wybrany towar wrzucamy do koszyka celem dokonania finalizacji transakcji i jesteśmy kierowani do bramki płatności, może nastąpić wyczyszczenie naszego konta - przestrzega Eugeniusz Kurzawski, miejski rzecznik konsumentów w Gorzowie.

Dlatego zawsze należy sprawdzać adres sklepu, w którym dokonujemy zakupów. Warto też zweryfikować datę uruchomienia sklepu w internecie oraz zwrócić uwagę na ewentualne zmiany w stylu języka oraz błędy gramatyczne czy ortograficzne. Czerwona lampka powinna się nam zapalić, kiedy trafimy na podejrzanie niską ofertę i zachętę do jak najszybszego nabycia towaru.

Podobne środki bezpieczeństwa powinniśmy stosować również w trakcie kupowania w znanych portalach aukcyjnych. Sprawdzajmy sprzedawców i ich oceny. Decydujmy się na bezpieczne formy płatności i unikajmy ofert, gdzie ktoś chce nam sprzedać coś bardzo tanio - dodaje Eugeniusz Kurzawski.

W zakupowym szale warto zachować zdrowy rozsądek, bo odzyskanie utraconych pieniędzy może być bardzo trudne bądź niemożliwe.

Przeczytaj również: Gorzów. Oszuści wyciągnęli z kont ponad 200 tys. zł. Banki nie chciały zwrócić pieniędzy

Choć w teorii sezon na wyprzedaże jest czasem niskich cen, to w praktyce zamiast łowić okazję wpadamy w sidła zastawione przez handlowców. To dlatego, że wyprzedażowe oferty nie zawsze pokrywają się z prawdą. Jeśli więc planujemy zakup konkretnej rzeczy, lepiej wcześniej sprawdzić jej cenę i porównać ofertę w różnych sklepach. Tańsze zakupy nie oznaczają też, że tracimy swoje prawa, bo wyprzedawany towar nadal podlega reklamacji. Nie możemy z niej jednak skorzystać, kiedy sprzedawca obniżył cenę produktu ze względu na jego wadę i wcześniej poinformował o tym konsumenta.