Najpierw dobre wieści o rekrutacji. W tym roku będzie wyjątkowo dużo miejsc. Najwięcej od lat. A to dzięki nowemu żłobkowi, wybudowanemu przy ul. Maczka. Działa od nieco ponad miesiąca i pierwszy raz będzie brał udział w regularnym naborze. Przez to urzędnicy mają 190 miejsc w pierwszych grupach (czyli dla nowych dzieci).
Tam, gdzie więcej miejsc
Jak to wygląda w podziale na placówki? W żłobku nr 1 przy ul. Wróblewskiego przygotowano 50 miejsc. W żłobku nr 2 przy ul. Obotryckiej przyjmą 48 maluchów. W żłobku nr 3 przy ul. Słonecznej jest miejsce dla 60 nowych dzieci. A przy ul. Maczka, w pachnącej nowością sali, pomieści się 32 najmłodszych dzieci.
- Dlatego trzeba kombinować - mówi „GL” mama dwulatka. Czyli np. składać dokumenty nie tam, gdzie ma się blisko, ale tam, gdzie jest więcej miejsc.
Dodatkowo szefowa gorzowskiego wydziału spraw społecznych Hanna Gill - Piątek zastrzega w rozmowie z „GL”: - Te 190 miejsc to plan. Liczba wolnych miejsc może się nieco zmniejszyć.
Pewne jest za to (i to ta zła wiadomość): na pewno znowu zabraknie miejsc dla wielu dzieci.
W 2013 r. na lodzie zostało ich 150, w 2014 r. - 139, w kolejnym 148, a przed rokiem pobity został smutny rekord: z kwitkiem trzeba było odesłać aż 190 maluchów.
Błędne koło
I wcale nie jest powiedziane, że w tym roku dzieci załatwionych odmownie będzie mniej, niż kiedyś. Bo choć otwarto nowy żłobek, to od trzech lat co roku w Gorzowie rodzi się więcej chłopców i dziewczynek.
Nabór potrwa do końca marca.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?