Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z kałuży jak jezioro robi się serial. Podwórko znów zalane deszczówką

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
W obecnym czasie walka z kałużą wydaje się być walką z wiatrakami. Wydaje się, że aby nie zalewało podwórka, trzeba wprowadzić korektę w sposobie odprowadzania deszczówki.
W obecnym czasie walka z kałużą wydaje się być walką z wiatrakami. Wydaje się, że aby nie zalewało podwórka, trzeba wprowadzić korektę w sposobie odprowadzania deszczówki. Czytelnicy
- Wczoraj wodę odpompowali, a dziś wygląda to tak. To tylko konsekwencja jednej nocy – napisał nam w czwartek 21 grudnia jeden z Czytelników z Gorzowa. Chodzi o zalewany przez deszcz kwartał na wysokości Kwadratu.

Z tego tematu zrobił się już „interwencyjny serial”. A to właśnie jest jego trzeci odcinek. Cała historia dotyczy kwartału, który wyznaczają ulice: Krzywoustego, Armii Polskiej, 30 Stycznia i Chrobrego.

By wjechać na podwórka pomiędzy kamienicami, w których mieszkają łącznie setki ludzi, trzeba skorzystać z wjazdu od strony ul. Krzywoustego. Jest on mniej więcej na wysokości sklepu Lewiatan.

Ilekroć spadnie deszcz, teren przy wjeździe jest zalewany deszczówką. W zeszłym tygodniu przy wjeździe zrobiła się kałuża, która mogła mieć nawet ponad sto metrów kwadratowych powierzchni. Woda stała od garaży po kamienicę i nie dało się tędy przejść suchą stopą.

Kałuży jak jezioro nie było tylko dzień

Gorzowianie z tej części miasta mają już dość nieustannego zalewania podwórka. Kilka dni temu zgłosili się więc do naszej redakcji, byśmy nagłośnili problem.
O sprawie najpierw napisaliśmy we wtorek 19 grudnia. Tego dnia kierownik Administracji Domów Mieszkalnych nr 3 obiecał nam, że sprawę „kałuży jak jezioro” załatwi. I rzeczywiście bardzo szybko podjął kroki. Po 22 godzinach od naszej z nim rozmowy po ogromnej kałuży nie było już śladu. W środę 20 grudnia deszczówka została wypompowana. Miała się też odbyć próba udrożnienia studzienki.

Kłopot jednak w tym, że w sprawie studzienki popełniono „grzech pierworodny”. Prowadzi do niej pochyła powierzchnia podwórka, a sama studzienka jest… bezodpływowa. Oznacza to, że gromadząca się tutaj woda nie odpływa wcale rurami. Ona… ma wsiąknąć w glebę. A że gleba ciągle mokra, to woda nie chce przyjąć i deszczówka stoi tu nawet wiele dni po opadach.

W środowy wieczór zaczęły się ponowne opady deszczu. Trwały one także dzień później. W czwartek 21 grudnia na podwórku u zbiegu Chrobrego i Krzywoustego… znów była kałuża jak jezioro.
- Wczoraj wodę odpompowali, a dziś wygląda to tak. To tylko konsekwencja jednej nocy – napisał nam w czwartek 21 grudnia kolejny z Czytelników, który interweniuje w sprawie podwórka.

Co dalej z kałużą?

Przy okazji próby udrażniania studzienki Adam Broniarczyk, kierownik ADM-u 3, mówił nam, że jego administracja będzie się przyglądała, czy środowa interwencja okazała się skuteczna. Dziś wiemy, że nie była… By woda nie stała na podwórku, trzeba będzie podjąć inne kroki. Jakie? To już pewnie temat na czwarty odcinek…

Czytaj również:
Kawiarnia Przemysłówki już oszklona. Jej elewacja ma robić wrażenie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto