Cóż się jednak okazało? Zniszczeń dokonało dwóch jedenastolatków i jeden dwunastolatek. Ich nie można podejrzewać o dojrzałość polityczną i motywy z nią związane. Raczej o głupotę, niefrasobliwość i brak wiedzy na temat pamiątek przeszłości.
Bo czy któryś z rodziców, wybrał się kiedyś z dzieckiem na cmentarz żołnierzy radzieckich i opowiedział historię wyzwalania Gorzowa? Jeżeli tak, to niewielu.
Czy nauczyciele poświęcili na ten temat kilka lekcji, nie tylko przed Świętem Zmarłych? Agresywne zachowania nie tylko dzieci, ale także dorosłych, są dzisiaj na porządku dziennym, słyszymy o tym właściwie codziennie w wiadomościach.
Dlaczego się tak dzieje wyjaśnia wielu psychologów, ale jakie działania są podejmowane, aby sytuację zmienić, o tym już niestety, tak głośno się nie mówi. Jak odbudować znaczenie polskiej rodziny, aby wychowywała, a nie tylko zabezpieczała podstawowe potrzeby dziecka? Jak zreformować szkołę, aby kształtowała także postawy społeczne, a nie dbała tylko o poziom wiedzy? Co zrobić, aby kościół zamiast zajmować się polityką, pomagał wychowywać? Na te pytania nie ma dyskusji, a przecież być powinna, bo jej brak wkrótce doprowadzi do jeszcze większych tragedii niż wandalizm na cmentarzach. Młodzi ludzie pozostawieni sami, nie poradzą sobie w trudnych sytuacjach, a z popełnianych błędów nie wyciągną wniosków. Musimy im w tym pomagać i to od najmłodszych lat.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?