Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chodników w centrum Gorzowa już nie da się doczyścić?!

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Jak mówią urzędnicy, tego, że płyty będą się brudzić... nie przewidział projektant.
Jak mówią urzędnicy, tego, że płyty będą się brudzić... nie przewidział projektant. Jarosław Miłkowski
- Od początku weźmiemy odpowiedzialność za czystość na deptaku na ul. Chrobrego - zapewniają w spółce Inneko RCS. W sprawie płyt wzdłuż Sikorskiego dobrych informacji nie ma. Próby doczyszczenia płyt spełzają na niczym.

Kłują w oczy już od momentu budowy, a z każdym miesiącem wydają się być jeszcze brudniejsze. Mowa o jasnych płytach chodnikowych, które są wzdłuż ul. Sikorskiego. Zostały one położone przy okazji trwającej w latach 2018-2020 przebudowy. Widać na nich każdą kroplę rozlanego soku, każde roztopione lody, nie mówiąc już o gumach do żucia czy oleju, który wyciekł z samochodu. I to wszystko w reprezentacyjnym miejscu miasta! Upaćkane chodniki są bowiem w samym centrum Gorzowa a także przy magistracie.

Niestety, w sprawie płyt nie mamy dobrych wiadomości.
- Struktura płyt jest tak specyficzna, że nie da się ich już doczyścić - mówił nam w piątek Krzysztof Kołecki, prezes Inneko RCS, które od 1 listopada zajmuje się czyszczeniem deptaku (wcześniej robiła to inna firma).

Czyszczenie? Nic nie pomaga!

- Jeszcze przed przejęciem tego terenu próbowaliśmy różnych środków chemicznych, mechanicznych, parowych. Próbowaliśmy czyścić płyty w formie testowej. Robiliśmy testy zamiatarek parowych, szorowarek i te zanieczyszczenia, które wniknęły, to pozostały - mówi prezes Kołecki. - Gdy przyjechała maszyna, którą testowaliśmy, to efekt na mokro był satysfakcjonujący, natomiast, gdy płyty wyschły, to wyglądało, jakby tam w życiu nie było maszyny sprzątającej - dodaje.

- Po szorowarce płyty są bielsze, ale efekt białej płytki ustępuje praktycznie po jednym dniu - mówi z kolei Artur Pankowski, dyrektor zarządzający Inneko RCS. Miejska spółka sprząta deptak codziennie, a raz w tygodniu - w sobotę - go szoruje. Na specjalne zlecenie miasta może nawet umyć płyty pod ciśnieniem. Ślady na płytach jednak... pozostają.

- Skupiamy się, żeby na deptaku nie były porozrzucane odpady, żeby nie leżały na nim potłuczone butelki. Nie uda się jednak zniwelować zaszłości - mówi prezes Kołecki. - Nie jesteśmy w stanie przywrócić pierwotnego blasku tej powierzchni. Jeżeli już jakieś zanieczyszczenie wniknęło w strukturę materiału, to - mimo, że powierzchnia będzie czysta - ani para, ani żaden stosowany przez nas detergent, go nie ruszy. Plama, która wniknęła, zostaje - dodaje prezes Inneko RCS.

Na Chrobrego ma być czyściej

Przy przebudowanej właśnie ul. Chrobrego problemu z płytami ma już nie być. Po pierwsze: po nauczce z ul. Sikorskiego urzędnicy zdecydowali, że płyty chodnikowe wzdłuż tej ulicy będą ciemniejsze, a poza tym będą tu elementy z kamienia, z którego łatwiej usunąć zabrudzenia.
- Weźmiemy na siebie odpowiedzialność za czystość na deptaku na ul. Chrobrego. Będziemy go czyścić od momentu, gdy tylko zakończą się prace i zostanie on oddany do użytku - zapewnia Krzysztof Kołecki.

A co z jasnymi płytami wzdłuż Sikorskiego?
- Nie lepiej je wymienić? - zapytaliśmy niedawno prezydenta Jacka Wójcickiego.
- Nie. Ten materiał będzie się przecież starzał i za kilka lat te płyty będą wyglądały inaczej - odpowiedział prezydent.
Przebudowa ul. Sikorskiego kosztowała 60 mln zł. Na chodniki trzeba było wydać kilka milionów.

Czytaj również:
Pod ulicą Sikorskiego chyba ryją krety. No bo skąd tyle wybrzuszeń?!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto