Jeden bilet na autobusy, tramwaj i pociąg? Taka ma być rewolucja w Gorzowie i okolicy

Transport publiczny w Gorzowie oraz dziewięciu okolicznych gminach czeka prawdziwa rewolucja! Tak wynika z Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej dla Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Gorzowa. Urzędnicy pracują nad nim od wielu miesięcy, teraz jest on właśnie konsultowany z mieszkańcami.

Miejski Obszar Funkcjonalny, to nic innego jak teren kilku gmin, które wzajemnie na siebie oddziałują. Gorzów tworzy ten obszar z pięcioma przyległymi gminami: Bogdańcem, Deszcznem, Kłodawą, Lubiszynem i Santokiem oraz z dalej położonym Kostrzynem, Skwierzyną, Strzelcami Krajeńskimi i Witnicą. To właśnie mieszkańcy tych dziewięciu gmin przyjeżdżają do Gorzowa do szkoły, do pracy czy na zakupy. Zdarza się też, że to gorzowianie wiążą swoje życie zawodowe z którąś z tych gmin.

Chęć poprawy życia oraz polityka klimatyczna Unii Europejskiej (m.in. dążenie do redukcji pojazdów spalinowych) sprawiają, że najpóźniej do 2030 na obszarze złożonym z Gorzowa i dziewięciu gmin ma dojść do sporych zmian dotyczących transportu.
Dziś z samochodu korzysta 56 proc. mieszkańców Gorzowa i okolic (pozostali wybierają transport publiczny, rower lub spacer). Urzędnicy chcą jednak, by w ciągu kilkunastu lat z samochodów korzystała mniej niż połowa mieszkańców. By jednak tak się stało i zachęcić do korzystania z komunikacji miejskiej czy podmiejskiej, chcą uczynić transport publiczny bardziej przyjaznym. Co w związku z tym chcą zmienić?

Po pierwsze: chcą wprowadzić skoordynowane rozkłady jazdy. Wprowadzona ma zostać stała częstotliwość kursowania linii autobusowych i tramwajowych. Oznacza to, że jeśli np. autobus odjeżdża z danego przystanku o 11.18, to odjeżdżałby z niego również o 12.18, 13.18 itd. Rozkłady miałyby zostać tak dopasowane, by pasażerowie nie musieli tracić czasu na przesiadkach.

Po drugie: w Gorzowie i dziewięciu gminach ma obowiązywać jeden bilet na komunikację miejską, podmiejską i kolej. Dziś jest tak, że uczeń, który - przykładowo - dojeżdża z os. Leśnego w Kostrzynie do I LO w Gorzowie, na jednym bilecie jedzie w autobusie w Kostrzynie, później musi mieć bilet na szynobus, a na końcu jeszcze na tramwaj w Gorzowie. Po zmianach tego już nie będzie. Wystarczy jeden bilet zakupiony np. za pośrednictwem smartfona.

Po trzecie: ujednolicona ma być informacja pasażerska. Dziś - to kolejny przykład - na przystanku autobusowym koło murów miejskich w Gorzowie elektroniczna tablica informuje o odjazdach jedynie autobusów Miejskiego Zakładu Komunikacji. Informacje o autobusie do Różanek trzeba odczytać z papierowego rozkładu jazdy. Po zmianach informacje mają być wspólne. Z kolei same autobusy i tramwaje mają mieć ujednoliconą numerację (dziś „dwójka” to tramwaj w Gorzowie, ale też „gminny” autobus PKS z Gorzowa przez Kłodawę do Santocka).

Swoje plany - zmiany dotyczące komunikacji publicznej to tylko część z nich - urzędnicy konsultują z mieszkańcami od końcówki zeszłego tygodnia. Już teraz robią to m.in. drogą elektroniczną (najlepiej, gdy na stronie miasta um.gorzow.pl odszukacie artykuł „Ruszają konsultacje Planu Mobilności”). 10 stycznia o 16.00 w urzędzie miasta przy ul. Sikorskiego 4 planują też otwarte spotkanie z mieszkańcami.
Konsultacje potrwają do 15 stycznia. Wdrażanie planu ma potrwać kilka lat.

Czytaj również:
Kulig za samochodem. Jaki można dostać mandat?