Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kuna już nie cumuje w Gorzowie. Lodołamacz trafił do Gryfina. Kiedy do nas wróci?

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Gorzowski lodołamacz Kuna od trzech miesięcy stoi przy nabrzeżu w Gryfinie.
Gorzowski lodołamacz Kuna od trzech miesięcy stoi przy nabrzeżu w Gryfinie. Facebook/Lodołamacz Kuna
Przez lata lodołamacz Kuna cumował przy nabrzeżu Warty w Gorzowie, ale od stycznia tego roku stoi przy nabrzeżu… w Gryfinie. Do macierzystego portu „gorzowska perełka” ma wracać na zimę.

Lodołamacz Kuna nie bez powodów nazywany jest „perełką”. To przecież jeden z ruchomych zabytków Gorzowa. Kuna ma już bowiem 139 lat. Została zwodowana w 1884 r. w niemieckiej stoczni w Gdańsku. Lodołamacz pływał pod banderami Królestwa Prus i III Rzeszy oraz banderą polską, a w 1965 – po 81 latach służby – miał pójść na zezłomowanie. W latach 70. odholowano go do Gorzowa, gdzie… zatonął w stoczni, która jest niedaleko dzisiejszego mostu Lubuskiego.

Po prawie dwudziestu latach statek został podniesiony z dna i odrestaurowany, a z czasem stał się nawet wizytówką miasta. Lodołamacz należał wówczas do Stowarzyszenia Wodniaków Gorzowskich Kuna. Kapitanem statku był wówczas nieżyjący już Jerzy Hopfer, a lodołamacz zacumował przy bulwarze nadwarciańskim. Sam Hopfer nawet wielokrotnie nocował na statku, by czuwać, aby – gdy młodzież imprezowała weekendami na bulwarze - nic się Kunie nie stało.

Dziewięć lat temu doszło jednak do zmian. Stowarzyszenie Kuna, wśród których, oprócz Hopfera, był też ówczesny prezydent Tadeusz Jędrzejczak czy ówczesny radny Jakub Derech-Krzycki, podjęło decyzję o samorozwiązaniu. Zdecydowali przy tym o przekazaniu Kuny stowarzyszeniu wodniaków Przystań-Gorzów, w którym… w większości byli ci sami członkowie, co w stowarzyszeniu Kuna.

Pod koniec listopada 2014 lodołamacz odbił od bulwaru i trafił do gorzowskiego portu rzecznego, czyli dawnej stoczni. Przy bulwarze stawał już okazjonalnie. Okazjonalnie też pływał po Warcie.

Kuna jest w Gryfinie od trzech miesięcy

Od stycznia tego roku Kuna stoi jednak przy… nabrzeżu w Gryfinie. Najbliższe rejsy ma zaplanowane na 1 maja i 5 maja.
- To jest lepsze rozwiązanie logistyczne. Ja sam często bywam w Gryfinie i mogę mieć Kunę na oku – tłumaczy nam aktualną lokalizację lodołamacza Łukasz Burak, prezes stowarzyszenia Przystań Gorzów.

- Skoro jednak Kuna przez kilka lat stała przy bulwarze w Gorzowie, to nie mogła stać przy nim nadal? - dopytujemy.
- Na to nie pozwala stan wody. Kuna ma bowiem zanurzenie na poziomie 150 centymetrów. Dziś w Gorzowie to woda jeszcze jest w stanie średnim, ale przyjdą upały, to Kuna szorowałaby po dnie, bo Warty jest tyle, że sięga do pasa – tłumaczy Burak.

We wtorek 11 kwietnia stan Warty w Gorzowie wynosił 289 cm, natomiast stan Odry w Gryfinie był na poziomie 510 cm.

Kiedy Kuna wróci do Gorzowa?

- Czyli na lato Kuna do Gorzowa nie wróci? – dopytujemy.
- Kuna będzie mogła wrócić do Gorzowa dopiero na zimę – mówi prezes wodniaków. – Gorzów to jednak cały czas macierzysty port Kuny – dodaje. Mówi też, że takie rozwiązanie, gdy Kuna będzie w Gryfinie, może trwać do czasu, gdy w Gorzowie na stałe poziom Warty nie będzie wyższy (może tak się stać po tym, gdy na Odrze i Warcie powstaną budowle regulacyjne, a woda ulegnie spiętrzeniu).

Choć Kuna jest aktualnie w Gryfinie, wcale nie oznacza to, że gorzowianie nie będą mieli okazji do popływania po Warcie. Od około roku Łukasz Burak posiada statek „Widmo”, którym stowarzyszenie wozi chętnych pomiędzy Gorzowem a Santokiem. Najbliższa okazja będzie do tego już w tę niedzielę. 16 kwietnia o 11.50 stowarzyszenie wodniaków organizuje w gorzowskim porcie oficjalne otwarcie sezonu. Rejsy zostały zaplanowane na 13.00 i 15.00.

- Statkiem Widmo można pływać po Warcie bez problemu. Ma on tylko 40 centymetrów zanurzenia – mówi Burak.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto