Młodym wstęp "zakazany". W Gorzowie powstała kawiarnia dla seniorów

- Wow! Nie myślałam, że będzie tu tak fajnie. Nie spodziewałyśmy się aż takiej niespodzianki – mówiła nam w środę Elżbieta Hryniewska z Górczyna.

- Będziemy tu chodzić co najmniej dwa razy w tygodniu. Ja mam bardzo blisko. Wystarczy, że zbiegnę – dodawała Halina Olszewska z Dolinek. W południe obie panie przyszły do „Seniorita Cafe”, pierwszej kawiarni tylko dla seniorów. Powstała ona przy ul. Traugutta, w kompleksie, gdzie kiedyś była kultowa restauracja Muszelka. „Seniorita Cafe” mieści się na parterze. Na otwarciu były prawdziwe tłumy seniorów. Kawiarnia jest przygotowana na 100 osób. Na otwarciu zabrakło tu miejsc!

Kawiarnia to część Kompleksu Aktywności Seniorskiej. W jego skład wchodzić będą także klub seniora (od wiosny działa on już przy ul. Pomorskiej, w dawnym klubie osiedlowym Profit), a także sala gimnastyczna (powstaje już w miejscu Muszelki, czyli nad kawiarnią). Fundacja „Gorzów dla Seniora” organizować w nim będzie wiele różnych warsztatów. Ich tematyka – czy będzie to nauka języków obcych, czy gimnastyka lub tańce – zależeć będzie od samych seniorów. Oni sami będą decydować, na jakie zajęcia mają ochotę.

By z tego wszystkiego korzystać, trzeba się zapisać. Zapisy będą przyjmowane od wtorku 10 września w biurze Kompleksu Aktywności Seniorskiej, które też jest przy ul. Traugutta.

- Chcemy stworzyć ofertę dla każdego. Za niewielką opłatę członkowską senior bedzię miał wszystko. Nawet, jeśli ma tylko 1,2 tys. zł emerytury. My nie myślimy, by na tym zarabiać – mówi Jarosław Marciniak z fundacji Gorzów dla Seniorów. To właśnie ona tworzy cały kompleks. I to wszystko robi za pieniądze, które przez kilka lat zbierała w ramach różnych programów organizacji pozarządowych. Uzbierało się tego 1 mln zł.

- Będziemy tu przychodzić na spotkania. Ja mam działkę, więc wiosną i latem pewnie będzie to rzadziej, ale jesienią czy zimą można będzie przychodzić częściej. Będziemy oszczędzać kanapę w domu, żeby się dziura w niej nie zrobiła – śmieje się Halina Olszewska. – Bo gdzie my, seniorzy, możemy się spotykać? Restauracje nie są na kieszeń emerytów, więc na dobrą sprawę zostaje Śnieżka. W domu to wieczór można spędzać, ale w dzień lepiej coś robić – dodaje gorzowianka.

- Czujemy się młodo i nie chcemy tureckich seriali oglądać w domu. Wolimy gdzieś wyjść. Ja już zaczynałam czuć się „babciowato”. Wychodzę jednak z domu i już jest lepiej – mówi z kolei Elżbieta Hryniewska.

- Senior jest bardzo wymagający. Jemu nie wystarczy szydełkowanie czy zajęcia plastyczne. On chce ciekawych pomysłów. Ci ludzie przez 40 lat pracowali dla naszego miasta i zasługują na to, by ciekawie spędzić emeryturę – mówi Jarosław Marciniak z fundacji „Gorzów dla seniorów”. Kompleks szykowała ona przez dwa lata.

Seniorów w Gorzowie jest około 33 tys., a z każdym rokiem ta liczba zwiększa się srednio o 1 tys. osób. W tym gronie co trzeci senior, czyli już 11 tys. osób, jest osobą samotną.

Kawiarnia będzie czynna od poniedziałku do piątku od 9.00 do 20.00.