- Gorzów to jedyne miasto wojewódzkie, które nie ma muzeum miejskiego. Chcemy więc, by powstało tu Muzeum Gorzowa – mówił wczoraj przed południem Sebastian Pieńkowski z PiS. Stał przed popadającą w ruinę willą Pauckscha przy Wale Okrężnym. Na jej remont potrzeba do 30 mln zł. Miasto takich pieniędzy nie ma, więc chce sprzedać willę. Choć ogłoszenia o przetargu były m.in. w ogólnopolskim „Pulsie Biznesu”, na razie jedynym chętnym jest gorzowska firma Silcare. W obiekcie planuje zrobić hotel i sale konferencyjne. W lutym radni podjęli uchwałę, by wartą 4,85 mln zł willę można było sprzedać z 80-proc. bonifikatą.
- Kiedy chcemy coś w Gorzowie udokumentować, oddajemy to do biblioteki, archiwum, muzeum. To jest rozproszone – dodawał Mariusz Zbanyszek, który na Facebooku prowadzi portal Gorzów Wczoraj.
- Cieszymy się, że taka inicjatywa powstała i mamy nadzieję, że to działania faktyczne, a nie na potrzeby roku wyborczego – mówił już po południu wiceprezydent Jacek Szymankiewicz.
By nie doszło do przetargu (jest zaplanowany na 19 lipca), PiS chce, by jeszcze na czerwcowej sesji rady miasta podjęta została uchwała uchylająca uchwałę, która pozwala sprzedać „pałacyk” z bonifikatą. PiS deklaruje też, że jest w stanie lobbować w rządzie za pieniędzmi na remont willi (miasto bezskutecznie starało się w 2016 r. o pieniądze w ministerstwie kultury). Co na to miasto? Jeśli do 12 lipca dostanie gwarancje, odwoła przetarg.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?