Do zniszczenia mostku nad Kłodawką doszło we wtorek 1 sierpnia około 16.00. Widział to pan Tomasz, który opowiedział nam o całym zdarzeniu.
- Na mostek wjechała ekipa od podlewania zieleni. Huk był duży. Hałasu szczególnie narobili, jak się wydostawali – opowiada nam gorzowianin. Po wjechaniu ciężkiego sprzętu w mostku powstały dwie dziury. Deski kompozytowe złamały się bowiem pod pojazdem.
Pan Tomasz doskonale pamięta, jak nasz portal opisywał podobne zdarzenie, do którego doszło 2 maja 2022. Wtedy na kładkę, która jest zrobiona z desek kompozytowych wjechała zamiatarka i też doszło do ich połamania. Po tamtym zdarzeniu miasto wprowadziło kategoryczny zakaz wjazdu na mostek dla firm wykonujących usługi na rzecz miasta. Nie zawsze był on jednak respektowany. Kilka tygodni temu nasz dziennikarz widział przejeżdżający przez mostek samochód jednej z firm. Teraz pod samochodem ekipy podlewającej zieleń deski jednak nie wytrzymały.
- Myślałem, że miasto zabezpieczy wjazd na mostek jakimś gumowym słupkiem czy czymś podobnym. Gumowy słupek nie zrobiłby nikomu krzywdy. Każdemu może się zdarzyć gorszy dzień, a słupki by tylko pomogły uniknąć takich sytuacji jak ta - mówił nam pan Tomasz.
Czy po ponownym zniszczeniu mostku przez Kłodawkę miasto zamierza np. skorzystać z podpowiedzi mieszkańca? Zapytamy o to urzędników miejskich. Do sprawy będziemy jeszcze wracać.
Czytaj również:
Gorzów złożył hołd powstańcom warszawskim. 1 sierpnia minęło 79 lat od wybuchu Powstania Warszawskiego
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?