Jeszcze tak niedawno rząd zapewniał nas, że sprawa dostępu do dopalaczy jest załatwiona, sklepy pozamykane, rozprowadzanie zakazane. Ale oczywiście, przedsiębiorczy Polak, który robi interes na dzieciach i młodzieży, potrafi obejść przepisy i działać dalej, nie przejmując się prawem. Przecież zarabia się na tym grube miliony, a że ktoś traci życie i zdrowie, to już nie jest dla tych pseudo biznesmenów ważne.
Problem dopalaczy dotyczy każdego województwa, naszego szczególnie. Dlaczego? Bo to właśnie u nas najwięcej dzieci pozbawionych jest normalnych domów, codziennej troski rodziców, zainteresowania się ich jakże często trudnym życiem. Powszechne zjawisko wyjazdów do pracy za granicą, nie sprzyja wychowaniu dziecka i funkcjonowaniu rodziny.
Bo kto ma to dziecko wychowywać ? Ojciec przebywający w Irlandii, czy może matka sprzątająca cały tydzień w Berlinie? Dzieci pozostają pod opieką starszej siostry, sąsiadki czy schorowanej babci. Nie mają z kim porozmawiać, są pozostawione ze swoimi problemami same. Niepewne, zagubione szukają pociechy i pewności siebie w dopalaczach i narkotykach.
Czy ośmioletnie dziecko, które ma w rodzicach oparcie i czuje ich miłość sięgnie po dopalacze? Nie sądzę! Nie pomogą żadne zakazy, nakazy, ustawy, terapie, jeżeli dziecko nie będzie wychowywać się w tradycyjnej polskiej rodzinie, gdzie każdy z nas ma prawa i obowiązki, a przede wszystkim jest tak samo ważny jak inni. Szczęśliwe dziecko sięgnie po lizaka, a nie substancje psychoaktywne.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?