Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Gorzowie zrobiło się ciszej. Przynajmniej na niektórych ulicach, gdzie był już remont

Tomasz Rusek
sxc.hu
Gdy w 2013 r. miasto zamówiło mapę hałasu za ponad 700 tys. zł, okazało się, że na zbyt wiele decybeli narażonych jest codziennie nawet - uwaga! - 20 tys. gorzowian. A nadmierny hałas to: złe samopoczucie, rozdrażnienie, kiepski sen, kiepski odpoczynek, fatalny nastrój. Głównie, dodajmy, chodziło o hałas drogowy.

Miasto zobowiązało się więc do walki z decybelami. I co? I dziś w Gorzowie jest naprawdę dużo ciszej (choć nie ma danych, ile osób dokładnie to odczuło). To za sprawą remontów jezdni, których przez ostatnie dwa lata było - mniejszych i większych - kilkadziesiąt! Takie dane przynosi najnowszy raport o hałasie, który obejmuje właśnie 2013 i 2014 r.

Pan Daniel najbardziej cieszy się, że w końcu ciszej zrobiło się na ul. Estkowskiego. Mieszka przy niej na pierwszym piętrze, w klatce nr 16. Jego balkon wychodzi wprost na ulicę. Wychodzimy na niego razem. Auta śmigają jedno za drugim.
Tymczasem przed remontem była to jedna z najbardziej dziurawych i nierównych jezdni w centrum. - Nie szło wytrzymać. Naprawdę. A najgorzej było, gdy przejeżdżało auto z przyczepą. Wibracje, uderzenia, hałas - wylicza niedogodności pan Daniel.
Teraz - choć na reporterskie ucho ciszy to tu nie ma cały czas - nasz rozmówca zapewnia, że jest... cichutko.
Podobną różnicę usłyszeć można na ul. Warszawskiej (odcinek od ronda Santockiego do muzeum - nowa droga, wymienione torowisko), przy Pomorskiej (nakładka asfaltowa), a także na Dekerta, Kobylo¬górskiej - gdzie też były remonty i naprawy za 5 mln zł. Uspokoiło się również na ul. Żeromskiego, Puszkina czy Siedlickiej i Głowackiego - tam po prostu ograniczono dopuszczalną pręd¬¬kość.

Jednak największe wyzwania związane z hałasem dopiero przed miastem. Chodzi m.in. o naprawę ul. Kostrzyńskiej (remont jest szykowany, powstaje dokumentacja), o remont Czereśniowej (będzie w tym roku), Szarych Szeregów (plan na 2016 r.), a przede wszystkim o „wyciszenie” ruchu tramwajowego.
- Bo na ulicy Sikorskiego czy na Chrobrego to tramwaje najbardziej dają się we znaki - mówili pytani o hałas gorzowianie.
To wyzwanie warte grube miliony. Z pierwszych wyliczeń wynika, że planowana przez miasto modernizacja linii tramwajowych i budowa zupełnie nowej na Górczyn kosztować ma 130 mln zł. A zakup 14 nowych, cichych tramwajów kolejne 115 mln zł.
Ciszej dzięki temu będzie najszybciej około 2025 r.

Obwodnica pomoże?

Program ochrony przed hałasem można znaleźć na stronie www.gorzow.pl. Są w nim interesujące zapisy.
- „Z punktu widzenia ochrony przed hałasem znaczenie może mieć budowa obwodnicy
północnej (odcinek od ul. Wyszyńskiego do ul. Myślibor¬skiej). Planowana droga pozwoli ograniczyć ruch pojazdów powyżej 3,5 t na ulicach: Walczaka, Odrodzenia Polski, Wyszyńskiego oraz Roosevelta oraz ruch samochodów osobowych na kierunku wschód-zachód z centrum miasta i obszarów osiedli”.
- Z badań naukowych wynika, że dobrym rozwiązaniem może być też stosowanie przy
remontach nowoczesnego rodzaju nawierzchni, tzw. asfaltu porowatego. Jest droższy od tego, którego używa się najczęściej, ale lepiej wycisza ruch.
- Ekrany akustyczne są sposobem na ciszę, ale psują krajobraz. Wiele miast odchodzi od ich stawiania, gdyż przynoszą więcej szkody (przestrzennej) niż pożytku.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto