We wtorek 19 grudnia wybraliśmy się do gorzowskiego urzędu miasta przy ul. Sikorskiego 4. Gdy podeszliśmy do pierwszych drzwi głównego budynku magistratu, na wysokości pochwytu, zobaczyliśmy przyklejoną informację: „Zwierzęta mile widziane”.
W urzędzie miasta przy okazji konferencji prasowych czy sesji rady miasta jesteśmy kilka razy w miesiącu. Wcześniej takiej informacji nie widzieliśmy. Naklejka zachęcająca do przychodzenia do urzędu np. z pieskiem, pojawiła się niedawno.
- Było to kilka dni temu – doprecyzował nam Wiesław Ciepiela, rzecznik urzędu miasta.
Z jakim zwierzęciem do urzędu?
- A czy jeśli przyszlibyśmy ze słoniem lub żyrafą, to też będą one mile widziane? – zapytaliśmy z humorem rzecznika.
- Do urzędu można przyjść ze zwierzętami, które nie będą przeszkadzały i zagrażały bezpieczeństwu innym osobom – odpowiedział z uśmiechem, ale też serio rzecznik magistratu. Oznacza to, że do urzędu można przyjść z pieskiem, kotkiem, czy z chomikiem lub świnką morską.
Właściciel odpowiada za psa
A czy psy podczas wizyty w urzędzie muszą mieć kaganiec? Polskie prawo – w kodeksie wykroczeń – mówi, że:
* „kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1 tys. zł albo karze nagany”.
Poza tym jest też mowa, że kto dopuszcza się tego „przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, też podlega karze ograniczenia wolności albo nagany”.
To z kolei oznacza, iż to sam właściciel musi ocenić, czy wchodząc ze zwierzęciem do urzędu, nie będzie ono uciążliwe dla otoczenia i tym samym właściciel nie naruszy prawa. Gdybyśmy więc chcieli wejść do magistratu ze słoniem lub żyrafą – a one już mogłyby stwarzać niebezpieczeństwo – byłoby to niemożliwe.
Zakaz wprowadzania psów nielegalny
Pojawienie się na drzwiach magistratu informacji, że zwierzęta są mile widziane, wcale nie oznacza, że wcześniej był zakaz ich wprowadzania. Zakaz wprowadzania psów jest nielegalny, a jak wyczytaliśmy w portalach branżowych, jeden z wyroków w tej sprawie zapadł dziesięć lat temu w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Gorzowie (mieści się on przy ul. Dąbrowskiego). Tabliczki informujące o zakazie wprowadzania psów należy więc traktować jako prośbę.
To, że gorzowski magistrat jest przyjazny zwierzętom, można zauważyć już od kilku lat w upalne pory roku. Przed drzwiami urzędu – tymi, na których pojawiła się właśnie informacja „Zwierzęta mile widziane” – regularnie stoi bowiem miska z wodą dla psów.
Psy lubią łakocie i… monitoring
W Polsce jest coraz więcej urzędów, które wyraźnie informują, że są „dog friendly”. Tak jest m.in. w Lublinie, Gnieźnie, Warszawie. W Aleksandrowie Łódzkim urzędnicy poszli jeszcze dalej, bo psy zamieszkały w urzędzie. Odwiedzającym budynek mieszkańcom dwa pisaki dają się łaskotać po brzuchu. Gdy urzędnicy zaczynają lub kończą pracę, ustawiają się przy drzwiach, by naciągnąć wychodzących na kilka smakołyków. W urzędzie są całą dobę, a najczęściej spędzają czas w pomieszczeniu monitoringu.
Czytaj również:
Burger King powrócił do korzeni. Otworzył restaurację w Gorzowie
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?