Apel do Rady Miasta Gorzowa w sprawie cyrków

Petycję, wnioskującą o nieudostępnianie terenu należącego do miasta dla cyrków, które w programach mają tresowane zwierzęta. Uważamy, że jest to proceder niehumanitarny, nieetyczny i nieedukacyjny.
Wiele polskich instytucji jest zaangażowanych w to, by dzieciom wpajać szacunek do przyrody, w tym dla zwierząt, jako istot czujących. Dzięki Rzecznikowi Praw Dziecka, już w 2003 roku sprawą zostało zainteresowane ówczesne Ministerstwo Edukacji i Sportu i wystosowało oficjalny list do wszystkich kuratoriów, by w placówkach edukacyjnych nie zezwalano na reklamę cyrków ze zwierzętami i uznano ją jako niepożądaną.

W wielu krajach obowiązuje zakaz wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach. Są też takie państwa, w których zakazano wykorzystywania wszystkich zwierząt, nie tylko dzikich.
Europejska Federacja Lekarzy Weterynarii (FVE), reprezentująca organizacje weterynaryjne w 38 krajach, wezwała wszystkie europejskie i krajowe właściwe organy do wprowadzenia zakazu wykorzystywania dzikich zwierząt przez wędrowne cyrki. Pod tym apelem podpisała się polska Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna, oficjalnie udzielając pełnego poparcia dla stanowiska FVE.
Prezydent Jacek Wójcicki, podczas wręczenia petycji obiecał, że w najbliższym czasie podejmie temat z Radą Miasta Gorzowa.

Jesteśmy pełni wiary w Radnych Rady Miasta Gorzowa, że nie podejdą do tematu politycznie, nie będą na temat patrzyli przez pryzmat przynależności partyjnej, czy innych animozji, a zwyczajnie zastanowią się nad problemem cierpienia zwierząt, które są trzymane w klatkach, przewożone tysiące kilometrów, zmuszane do nienaturalnych zachowań. Aby uświadomili sobie, że ta "rozrywka" uczy dzieci od najmłodszych lat, że w celu zarobienia pieniędzy można wszystko, że zwierzęta żyjące i czujące traktuje się przedmiotowo. Że pod płaszczykiem edukacji pokazuje się zwierzęta zniewolone, złamane psychicznie, tresowane. Żeby uświadomili sobie, że to co pokazane jest na arenie cyrkowej okupione jest wielogodzinnym stresem zwierząt, tresurą, niejednokrotnie okaleczeniem fizycznym i psychicznym.
Widzowie, choć w większości zdają sobie sprawę z karykaturalnych zachowań zwierząt, rzadko zastanawiają się nad sposobami, dzięki którym, te dzikie w końcu zwierzęta zamieniają się w posłusznych pupili. Świat, wykorzystywanych do zabaw cyrkowych zwierząt to nie tylko arena, gdzie w rytm akompaniującej muzyki do znudzenia wykonują wciąż te same polecenia i rozkazy. To przede wszystkim godziny transportu, apatycznej bezczynności i brutalnej tresury. To świat widziany zza krat cyrkowych ciężarówek i wagonów. Były treser, Elmar Osterberg powiedział kiedyś: "Gdyby ludzie wiedzieli, co kryje się za kulisami tego kolorowego, cyrkowego świata ze zwierzętami, nigdy więcej nie poszliby do cyrku."

Szanowni Radni Miasta Gorzowa, nie zgadzajcie się na tego rodzaju "kulturę" w Gorzowie. Głos w Polsce przeciw wykorzystywaniu zwierząt w cyrkach staje się coraz mocniejszy. Mamy nadzieję, że i nasze miasto będzie mogło się szczycić tym, że w nim nie ma miejsca na tresurę zwierząt, na ich cierpienie.
Pragniemy jeszcze raz zwrócić Państwa uwagę na to, że nie mówimy o zakazie wjazdu cyrków do miast, a tylko o nieudostępnianiu terenów należących do miasta pod działalność organizacji, które w programach mają tresowane zwierzęta.

Serdecznie dziękujemy ogólnopolskiej Kampanii Cyrk Bez Zwierząt, Szczecińskiej Inicjatywie Na Rzecz Zwierząt Basta!, Viva! Akcja dla zwierząt z Łodzi (w której kilka dni temu Rada Miasta przyjęła Uchwałę o nieudostępnianiu terenów miasta cyrkom ze zwierzętami).
Również nasze gorzowskie organizacje podpisały się pod petycją: Fundacja Obrony Praw Zwierząt Anaconda, Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt OTOZ Animals, Fundacja Na Rzecz Zwierząt Altamira, Stowarzyszenie OPCJA, Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Zawarcia.