W latach 2014-2019, a więc za rządów najpierw PO, a później PiS, w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim robiono generalny remont. Miał on trzy etapy. W 2014 r. dotyczył piwnic, przyziemia, parteru i związany był z likwidacją tarasu przed urzędem. W kolejnym roku remont obejmował natomiast windy, korytarze czy toalety. Robiono też szyby wentylacyjne. Są one zlokalizowanie pomiędzy windami a korytarzami bocznymi, które są na każdej kondygnacji.
- One mają za zadanie odprowadzić powietrze z ubikacji i z wszystkich pomieszczeń, ale też oddymiać obiekt. Szyby są w ścianie i wcale ich nie widać - mówi nam Roman Sondej, dyrektor generalny LUW-u.
Im niżej, tym gorzej
Trzeci etap remontu, robiony już przez ekipę wojewody Władysława Dajczaka, zaczął się w 2017 i był przeprowadzany przez firmę Budimex. Umowa z nią obwarowana była wieloma ewentualnymi karami za uchybienia. Wykonawca robił więc wszystko, aby nie narazić się na niepotrzebne straty. Zrobił też pomiar skuteczności szczelności, czyli test oddymiania urzędu.
- Do szybów wpuszczany był dym i sprawdzano, czy jest on wyciągany na zewnętrz - mówi R. Sondej. - O ile w górnych kondygnacjach wyniki testów były w normie, o tyle z każdym niższym piętrem było gorzej. Zaczęliśmy więc szukać przyczyny i wyszło nam, że problem leży w pionie wentylacyjnym. Budimex twierdził, że piony wentylacyjne nie są zrobione prawidłowo. Poprzedni wykonawca twierdził natomiast, że zrobił je jak należy. W maju 2019 poprosiliśmy więc niezależnego rzeczoznawcę o pomiar i on potwierdził, że szyb wentylacyjny został zrobiony niezgodnie z projektem. A ponieważ musieliśmy dochodzić od wykonawcy pierwszych dwóch etapów dodatkowych kosztów poniesionych na modernizację, zawiadomiliśmy CBA o naszych podejrzeniach - mówi nam dyrektor generalny.
Jest zawiadomienie do prokuratury
CBA badało sprawę przez półtora roku i właśnie skierowało do prokuratury zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
„Analiza zgromadzonej dokumentacji wykazała, że kierownik budowy, a także inspektorzy nadzoru budowlanego poświadczyli nieprawdę w dokumentacji budowlanej, potwierdzając, że jest ona wykonana zgodnie z projektem budowlanym” - czytamy w komunikacie Centralnego Biura Antykorupcyjnego. „Generalny wykonawca odstąpił od zatwierdzonego projektu budowlanego i samowolnie zastosował własne rozwiązanie zamienne, w wyniku czego stwierdzono nieszczelność kanałów wentylacji oddymiającej. Tym samym doszło do powstania szkody w majątku zamawiającego w wysokości około 4 mln zł, z tytułu robót naprawczych” - pisze CBA dalej. Biuro stwierdziło też, że urzędnicy LUW odpowiedzialni za prawidłową realizację umów nie dopełnili ciążących na nich obowiązków.
- O kogo konkretnie chodzi? - pytamy Romana Sondeja. W tamtym czasie rządziła jeszcze poprzednia ekipa.
- Ustalenie dokładnych nazwisk to już zadanie prokuratury - odpowiada dyrektor generalny.
Zawiadomienie zostało przekazane do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.
Czytaj również:
Zaczyna się remont urzędu wojewódzkiego w Gorzowie. Na pierwszy etap wydamy 4,6 mln zł (zdjęcia)
WIDEO: Rowerem po Gorzowie. A może by tak wjechać na punkt widokowy? Szerokiej drogi!
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?