Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czas na zmiany w kubłach na śmieci. Przyjdą już wiosną

Redakcja
Tomasz Rusek
Śmieci mają być odbierane częściej, gabaryty będą zabierane co dwa tygodnie, pojemniki będą myte dwa razy w ciągu roku, a śmieci segregować będziemy nawet na cmentarzu czy stadionie żużlowym. Takie zmiany mają wejść w życie od 1 marca 2020 r.

Skąd ta data? Za niecałe trzy i pół miesiąca mają obowiązywać nowe ustalenia dotyczące przetargu na odbiór śmieci. Wybór firm, które mają od nas odbierać odpady, właśnie trwa. W przypadku podgorzowskich gmin oraz Zawarcia związek MG-6 analizuje, czy zaakceptować stawki, które zostały zaproponowane. Choć związek chciał wydać – odpowiednio – 17,5 mln zł i 28,9 mln zł na odbiór śmieci przez dwa lata, najniższe oferty są wyższe od tych kwot o kilkaset tysięcy. Jeśli chodzi o północną część Gorzowa (głównie Mangattan, Piaski i Staszica), oferty zostaną otwarte 2 grudnia. Mimo, że nie znamy jeszcze firm, które będą odbierać śmieci, już wiadomo, co zmieni się od 1 marca (lub odrobinę później, gdyby do tej pory nie udało się jednak rozstrzygnąć przetargu).

Chyba najważniejszą zmianą będzie ta, że każdy – bez wyjątku! – będzie musiał segregować śmieci. Kto tego nie będzie robił, dostanie karę, która może być nawet czterokrotnie wyższa od stawki za odbiór śmieci.

Jedną z ważniejszych zmian będzie większa częstotliwość odbioru śmieci. Z kubłów przed blokami śmieci mają znikać częściej niż do tej pory. Jeśli odpady papierowe czy tworzywa sztuczne (a więc np. butelki plastikowe) są zabierane raz na dwa tygodnie, to od marca będą zabierane dwa razy na tydzień. Niewielka zmiana będzie w odbiorze odpadów szklanych i biodegradowalnych. Do tej pory jeśli śmieciarka przyjeżdżała raz na dwa tygodnie, to teraz będzie co dwa tygodnie. Dodajmy: w cieplejsze części roku szybko psujące się odpady będą odbierane raz na tydzień.

Zmiana dotyczyć będzie też śmieci pozostających po segregacji (np. butelka po oleju czy paragony). W dziesięciopiętrowcach odbierane są dwa razy w tygodniu, a będą trzy razy w tygodniu. - Musimy zwiększyć częstotliwość odbioru odpadów z zabudowy wielorodzinnej ponieważ tam jest największy problem z segregacją. Małe altany czy brak miejsca na pojemniki powodują, że zrezygnowany mieszkaniec wrzuca dopad tam, gdzie jest miejsce – mówi Katarzyna Szczepańska, szefowa związku MG-6.

Istotna zmiana dotyczy tzw. gabarytów. Zalegające na podwórkach wersalki, meble, krzesła od dawna denerwują mieszkańców. Problem już dawno widział też związek MG-6. Zgodnie z zapowiedzią sprzed ponad pół roku, od 1 marca 2020 r. wprowadzi odbiór gabarytów sprzed bloków i kamienic co dwa tygodnie (a nie raz na miesiąc). - Zwiększamy częstotliwość odbioru gabarytów, ale pozostawiamy obowiązek zgłoszenia „wystawki” operatorowi lub w naszym biurze – mówi Szczepańska.

Przypomnijmy: biuro MG-6 jest przy ul. Warszawskiej 6, można tam zatelefonować pod numer 95 728 71 02.

Jeśli chodzi o mieszkańców domków, u nich jedyną zmianą będzie wprowadzenie możliwości wrzucania śmieci biodegradowalnych do pojemników (teraz jest w worku).

Harmonogram odbioru odpadów zostanie ustalony z firmami, które wygrają przetarg. To od ich możliwości będzie zależało, czy frakcje odpadów będą odbierane np. dzień po dniu, czy w ciągu jednego dnia.

Inne zmiany? Po skargach administratorów budynków sanepid nakazał przywrócić obowiązek mycia pojemników przez operatora. Będzie to robił dwa razy w roku (między majem a wrześniem). Segregować śmieci będziemy nie tylko tam, gdzie mieszkamy, ale również w miejscach użyteczności publicznej. Szykuje się do tego już administrator cmentarza. Śmieci będzie też trzeba segregować np. na stadionie żużlowym.

Gdy już zaczną obowiązywać ustalenia z nowego przetargu, wprowadzone zostaną też kartki (naklejki) ostrzegawcze dla mieszkańców, którzy źle segregują odpady. - Kartki będą zostawiali operatorzy, jeśli w pojemnikach lub workach znajdą się odpady nieodpowiadające danej frakcji, a więc np. w pojemniku na odpady biodegradowalne będzie plastik. W takim przypadku śmieci zostaną odebrane, ale wiąże się to z ryzykiem wszczęcia postępowania o wymierzenie kary – mówi K. Szczepańska.

Firmy będą do nas jeździły częściej. Do tego nie będzie limitów na odpady biodegradowalne. Trzeba będzie wyposażyć domy jednorodzinne w śmietniki. Pojemniki trzeba będzie myć. Do tego rosną ceny za składowanie odpadów... Pewnie więc zastanawiacie się, ile za to wszystko przyjdzie nam płacić.

- Będzie to wiadomo po wyłonieniu operatorów na poszczególnych sektorach. W niektórych gminach w Polsce stawki planowane są między 18 a 30 zł od osoby. Mamy nadzieję, że nasza będzie bliższa tej dolnej granicy – mówi Szczepańska. Dziś za śmieci posegregowane płacimy 15 zł, a za zmieszane – 22 zł.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czas na zmiany w kubłach na śmieci. Przyjdą już wiosną - Plus Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto