Wiosnę mamy i w plener ruszamy, a tam porządki, remonty, zmiany

- Nie mogę się doczekać, kiedy będzie ciepło i słonecznie. Wtedy będę przychodził tu bardzo często. Zwłaszcza, że lubię posiedzieć nad samą rzeką - mówi nam Wojciech Szostowski. Gdy w tym tygodniu przyjechała do niego z Dębna dziewczyna Milena Tkacz, zabrał ją - jakżeby inaczej - na spacer po bulwarze. - To fajne miejsce. Można tu i odpocząć nad samą rzeką. Można też posiedzieć w którejś z knajpek - mówi chłopak.

Ale gdy Wojtek i Milena przyjdą na bulwar za kilka tygodni, zauważą zmiany, choćby w ozdobnej wolierze. - Gdy zrobi się już wystarczająco ciepło, znów wpuścimy do niej ptaki. Przybędzie w niej aż dziesięć par papużek falistych. Dostaliśmy je od jednego z mieszkańców - mówi Bogusław Bukowski, prezes Gorzowskiego Rynku Hurtowego, który odpowiada za nowy bulwar (ten od budynku dawnego LOK-u). Oprócz tego w wolierze będą też m.in. znane z poprzednich lat papugi nimfy, a także gołębie ozdobne. W sumie kilkadziesiąt sztuk ptaków. - Dosadzimy też nową roślinność, zarówno w środku jak i na zewnątrz woliery, wymienimy żwir. Odświeżymy też ławeczki pod tzw. grzybkami. Od 1 maja będzie działała sadzawka oraz fontanny pływające - wylicza Bukowski.

Prace będą też przy dolnym tarasie. Warta, która zwykle podnosi się zimą, uszkodziła część ażurowych płyt, które podtrzymują skarpę. - Te, które grożą osunięciem, naprawimy w tym roku na pewno, a jeśli uda się znaleźć pieniądze, to być może wykonamy też remont pozostałych płyt - mówi Agnieszka Kuźba z wydziału inwestycji.
Tyle, jeśli chodzi o naszą promenadę. Ale zmiany będą też po drugiej stronie Warty - na miejskiej plaży. - Na pewno poszerzy się tu oferta gastronomiczna. Prowadzony tam przez prywatnego przedsiębiorcę ogródek będzie większy - mówi Włodzimierz Rój z Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza plażą (mamy ją od minionych wakacji). Konkretnej daty startu sezonu na plaży nie ma. Wiadomo, zależy od pogody. Ale bulwar i plaża to niejedyne plenery, z który mogą „korzystać” gorzowianie...

W Parku Róż niedługo zakwitną tulipany i narcyze, no a w czerwcu oczywiście róże. Posadzono ich tutaj pół tysiąca!

- Ta zima to mi się dłużyła i dłużyła... A wie pan, dlaczego? Bo nic tak nie raduje oka, jak kolorowe kwiaty. Już nie mogę doczekać się tego, kiedy w końcu nasze parki znów się zazielenią - mówi Renata Lipska z Gór-czyna. Jej ulubionym parkiem jest Park Róż. Dlaczego? - Tu jest wszystko. I woda, i zieleń, i przestrzeń. No i do tego pełno kwiatów - mówi gorzowianka.

Aż zakwitną na róże
Na razie pani Renata swoje oczy może ucieszyć głównie kwitnącymi krokusami. Ale już lada moment Park Róż - jak na swoją nazwę przystało - ma „wybuchnąć” kwiatami. Najpierw wiosennymi. Potem - różami. W listopadzie posadzono ich tutaj prawie pół tysiąca. Są róże wielokwiatowe i róże okrywowe, nawet pnące. Nowe róże pojawiły się też przy pomniku Adama Mickiewicza.Inne nowości? Z pewnością widzieliście już skwer przy
dawnym Empiku w centrum miasta. Jest zrobiony „z jajem”. I to nie tylko dlatego, że z okazji świąt wielkanocnych miasto ustawiło tu wielką pisankę. Na skwerze są też trzy ogromne doniczki. Dwie z nich stoją jak należy, natomiast trzecia jest przewrócona tak, aby „wylewały się” z niej kwiaty.

- To bardzo oryginalny pomysł. Bardzo mi się podoba. Zrobiłam już w tym miejscu fotkę i wysłałam ją swoim znajomym na świecie. Niech się uczą! - mówi z uśmiechem Anna Krzyżanowska z Zawarcia.
Skwerów z przymrużeniem oka ma być w miejsce więcej, co potwierdza Dawid Smoliński, który w magistracie odpowiada za zieleń.

Urzędnicy mają też plan na sam Park Róż, który ma być wizytówką miasta. W tym roku zamierzają zrobić inwentaryzację całej roślinności, jaka się znajduje w ponad stuletnim miejskim ogrodzie. Będzie potrzebna przy opracowywaniu koncepcji odnowienia parku. Zakłada ona odnowienie alejek, posadzenie nowych drzew, wymianę oświetlenia, remonty fontann, a przy okazji także budowę niemal od zera schodów, które prowadzą do parku od strony ronda Kosynierów Gdyńskich oraz mostku nad Kłodawką, który łączy park z ul. Strzelecką.

Dokumenty dotyczące parku mają zostać przygotowane w tym roku. A kiedy będzie można liczyć na pierwsze prace? Raczej nie teraz, bo na odnowienie parku urzędnicy chcą szukać dofinansowania.

Porządek na placach
Na razie pracownicy magistratu zabierają się za miejskie place zabaw. Już za kilka dni będzie można spokojnie zaprowadzić na nie pociechy. W mijającym tygodniu zaczęły się już prace naprawcze: wymiana zniszczonych, zdewastowanych elementów placów. W pierwszej kolejności odnowiony ma być plac przy ul. Dąbroszyńskiej. Tuż po nim ten w parku Słowiańskim, potem na skwerze przy ul. Dąbrowskiego, a następnie w parku Kopernika i parku Górczyńskim.

Ten ostatni plac zabaw prawdopodobnie będzie najbardziej obleganym w mieście. Przypomnijmy: został oddany do użytku na przełomie lata i jesieni w zeszłym roku. Jest tam wszystko, czego dusza kilku-latka zapragnie. Są zestawy do wspinania, kładki linowe, bujaki, huśtawki i zjeżdżalnie.

- Moje dziecko potrafi się bawić tu nawet pięć godzin - mówi Agata Broczkowka z Górczyna. O tym, że plac zabaw jest strzałem w dziesiątkę, można się było przekonać już jesienią. Do wielu atrakcji ustawiały się długie kolejki.