W kościele Świętego Ducha w Zielonej Górze kilkudziesięciu mężczyzn z całej diecezji przyjęło nowe zadanie

– Wiele ostatnio mówi się w Kościele o zaangażowaniu wiernych świeckich, to jeden z takich obszarów, w którym jest to możliwe szczególnie choć pewnie nie dla wszystkich. To znak naszych czasów, że świeccy odkrywają swoje miejsce w tej posłudze – wyjaśnia ks. Andrzej Sapieha, rzecznik prasowy kurii zielonogórsko-gorzowskiej.

Chęć bycia szafarzem nadzwyczajnym wyraziło tym razem blisko 50 mężczyzn. W ubiegłym roku było ich 32.

– Kandydatami do posługi Nadzwyczajnego Szafarza Komunii świętej mogą być mężczyźni, a także siostry zakonne wyłącznie w domach zakonnych zgromadzenia, w wieku od 25 do 65 lat – przypomina ks. Sapieha.

Oczywiste jest też, że kandydaci powinni odznaczać się zaangażowaniem w życie Kościoła, wzorowym życiem moralnym oraz poważaniem wśród duchowieństwa i wiernych.   

– Szafarze zasadniczo niosą komunię świętą chorym, którzy nie mogą przyjść do kościoła w niedzielę, a wówczas ksiądz nie może przyjść do nich, bo w tym czasie odprawia mszę świętą tłumaczy rzecznik prasowy kurii. Szafarz może zanieść komunię i w ten sposób umożliwić chorym przyjęcie Eucharystii i łączność ze wspólnotą parafialną, która gromadzi się w tym dniu.

Ksiądz Sapieha przyznaje, że to działanie może jest mało widoczne na zewnątrz, ale takie osoby, które zaniosą komunię chorym, są bardzo potrzebne.

– Z jednej strony to pomoc parafii, a z drugiej piękne świadectwo obecności Boga pośród nas, bo są oni świadkami troski Kościoła o właściwy kult eucharystyczny – podkreśla ks. biskup Tadeusz Lityński. – W tej misji, posłudze wobec chorych ich pomoc jest bardzo potrzebna. Chcę w imieniu diecezji podziękować im za odwagę, że w tym czasie, kiedy przyznanie się do wiary i uczestnictwa w misji Kościoła bywa trudne, oni chcą się zaangażować.

Wśród nowych nadzwyczajnych szafarzy komunii świętej są wierni z wielu parafii diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, m.in. w Zielonej Górze, Międzyrzeczu, Nowej Soli, Lubieszowie, Olbrachtowie i Głogowie.

– Tak naprawdę robię to dla chorych z naszej parafii, żeby wspierać proboszcza w obsłudze ich potrzeb. To jest dla mnie najważniejsze – podkreśla Radosław Gajda z parafii św Michała Archanioła w Olbrachtowie. – Całe życie służę, jako ministrant w kościele. To też wynika z tego, że człowiek jest nauczony służyć, a to jest kolejna możliwość służenia.

Chętni do przyjęcia zadań szafarza uczestniczą najpierw w kursie przygotowawczym. Uroczystość, podczas której wyznaczani są szafarze nadzwyczajni, odbyła się w parafii pw. Świętego Ducha w Zielonej Górze kolejny raz. – Mamy do tego najlepsze warunki, największy kościół i dużą salę, w której po uroczystościach powierzenia otrzymania posłania odbywa się spotkanie – wyjaśnia ks. proboszcz Andrzej Ignatowicz.

To ważna uroczystość dla Kościoła Katolickiego i wydarzenie w parafii, stąd obecność we mszy nie tylko rodzin szafarzy, ale i wiernych.

– Cieszymy się z szafarzy, bo zapotrzebowanie na zaangażowanie mężczyzn w życie religijne jest dosyć duże – dodaje proboszcz.

Szafarzami zostało 46 mężczyzn z 27 parafii Diecezji Zielonogórsko - Gorzowskiej.

Czytaj też:

• Diecezja w 2023 roku zyskała 32 nowych szafarzy komunii świętej
• "Jak przyszło do ukrzyżowania, to apostołowie uciekli" - przypomnijmy rozmowę o Niedzieli Palmowej

Zobacz też wideo: To była ostatnia msza w roli proboszcza