Zamiatarki mają pełne szczotki roboty! Na drogach w Gorzowie trwają wiosenne porządki

W ostatnich dniach na ulicach miasta można zobaczyć pracujące zamiatarki. To specjalistyczne pojazdy służące do usuwania zalegających na drogach pozimowych zanieczyszczeń. Sprzątają nie tylko piach, ale także sól i pozostałości po środkach chemicznych wysypywanych na jezdnię w czasie mrozów i opadów śniegu.

To jest coroczny proces, który polega na oczyszczaniu odpadów, które nagromadziły się na drogach jesienią i zimą. Tym razem rozpoczęliśmy akcję nieco później niż zazwyczaj, bo zima długo nie odpuszczała. Obecnie na drogach pracują trzy duże zamiatarki oraz kilka ekip mobilnych, które utrzymują miejsca trudno dostępne - mówi Artur Pankowski, prezes Inneko RCS w Gorzowie.

Przeczytaj również: DK22 w Gorzowie mają skończyć do 10 maja! Tak dziś wygląda inwestycja

Wiosenne sprzątanie rozpoczęło się tradycyjnie od głównych ulic, na których jest największe natężenie ruchu.

• aleja ks. Witolda Andrzejewskiego
• ulica Piłsudskiego
• aleja Ruchu Młodzieży Niezależnej
• ulica Kostrzyńska
• ulica Myśliborska

Później zamiatarki pojawią się także na osiedlowych uliczkach. Oprócz jezdni i chodników sprzątane są również ścieżki rowerowe znajdujące w ciągu dróg, a także zatoki autobusowe. Wraz z początkiem kwietnia ruszają natomiast prace związane z czyszczeniem zatok i miejsc parkingowych w mieście.

Sprzątanie będzie się odbywało zgodnie z przyjętym harmonogramem od początku kwietnia. Tam, gdzie mają być prowadzone prace, jeszcze w marcu pojawiają się znaki zakazu parkowania. Będą informować, że danego dnia kierowcy nie powinni zostawiać w tym miejscu swoich aut - mówi Artur Pankowski.

Jeśli kierowcy nie dostosują się do znaków, to mogą zostać ukarani mandatem. W skrajnych przypadkach strażnicy miejscy mogą odholować samochód blokujący ulicę. Takie interwencje zdarzały się już w przeszłości.

Usunięcie z jezdni zanieczyszczeń, które nagromadziły się przez zimę, jest istotne dla estetyki miasta, ale przede wszystkim dla bezpieczeństwa kierowców. Jednak muszą oni także liczyć się z pewnymi utrudnieniami w ruchu.

Pozimowe sprzątanie ulic w dużej mierze uzależnione jest od pogody. Tak naprawdę korzystamy z tak zwanych okienek pogodowych, które zazwyczaj są w godzinach popołudniowych i trwają do godzin wczesnowieczornych, kiedy ruch jest największy. Zamiatarka musi przejechać i potrzebuje trochę czasu, żeby dane miejsce dokładnie oczyścić, dlatego prosimy kierowców o zachowanie ostrożności i wyrozumiałość - dodaje Artur Pankowski.

Zima to trudny czas dla dróg, w których często powstają dziury i wyrwy. Tak jest również w Gorzowie. Tu jazda po niektórych ulicach przypomina slalom. Najgorzej jest na największych i najbardziej ruchliwych drogach, którymi każdego dnia przemieszcza się wielu kierowców, ale dziur nie unikniemy również na mniejszych, osiedlowych uliczkach. To, co pozostawiły po sobie mróz, piasek i sól ma być jednak systematycznie naprawiane.

W momencie, kiedy kończą się mrozy i temperatura jest na plusie, rozpoczyna się naprawa ulic po zimie. Korzystamy z wiosennej pogody, która umożliwia sprawne przeprowadzenie tego typu remontów. Rzeczywiście tych ubytków jest sporo, bo zimą było dużo wilgoci i niskich temperatur, które są czynnikami niszczącymi nawierzchnię. Obecnie trwają przeglądy służb nadzoru i prace rozpoczną się od tych najbardziej uszkodzonych dróg - mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy gorzowskiego magistratu.

Wiosna to również czas na malowanie znaków na ulicach. Coroczne prace obejmują przede wszystkim przejścia dla pieszych, ale także drogi dla rowerzystów i linie wyznaczające pasy jezdni.

Zobacz również:

• Klątwa czarownic już chyba nie działa. Wiemy, kto zrobi deptak w Gorzowie

Obejrzyj wideo: Gazeta Lubuska. Przysięga żołnierzy w Międzyrzeczu