Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne znalezisko archeologiczne w Gorzowie. To czatownia przy murach miejskich

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
- Ten odcinek murów nie był posadowiony na żadnym wale - mówi archeolog Sylwia Groblica.
- Ten odcinek murów nie był posadowiony na żadnym wale - mówi archeolog Sylwia Groblica. Jarosław Miłkowski
Trwa przebudowa skrzyżowania ulic Chrobrego, Wybickiego i Jagiełły. Właśnie natrafiono tu na kolejne znalezisko archeologiczne. Obok murów miejskich są też pozostałości po czatowni.

- Odkryliśmy fragmenty kamiennych fundamentów czatowni - taką nowinę przekazała nam w czwartek 22 lipca archeolog Sylwia Groblica. Jej firma SG2 prowadzi prace archeologiczne u zbiegu ulic: Chrobrego, Sikorskiego i Jagiełły. Archeolodzy wciąż znajdują tutaj ciekawe rzeczy.
O tym, że na wysokości pomnika Edwarda Jancarza w końcu natrafiono na mury miejskie, pisaliśmy ponad miesiąc temu. Wówczas widoczna była jedynie wierzchnia część murów. Teraz zostały już one odkopane w całości. Przy okazji natrafiono na czatownię. Gdyby ktoś chciał poznać, jak wyglądała kiedyś, wystarczy że spojrzy na podobną - na wysokości łaźni.
Chcecie natomiast zobaczyć odsłonięte właśnie mury miejskie? Przyjdźcie w okolice placu budowy i stańcie za ogrodzeniem od strony ul. Strzeleckiej. Mury miejskie biegną przez całą szerokość ulicy między pomnikiem Jancarza a kioskiem po drugiej stronie Chrobrego. Czatownia to ta kamienna część, która wystaje w kierunku ul. Jagiełły.

Zaraz znów zasypią

Z obejrzeniem murów warto się pospieszyć. Lada moment zostaną one zasypane, aby można było przystąpić do dalszych prac nad przebudową skrzyżowania. Betonowa podbudowa pod torowisko już „przekroczyła” skrzyżowanie Jagiełły i Wybickiego i jest już wylana w pobliżu murów. W czwartek, gdy byliśmy na miejscu znaleziska, trwały już prace nad ubijaniem ziemi pod kolejny odcinek podbudowy.

- Fragment czatowni posadowiony jest na gruncie, który wcześniej był użytkowany. Pod murami mamy warstwę kulturową, która jest związana z dawnym osadnictwem - mówi S. Groblica. Zwraca przy okazji uwagę: - Ten odcinek murów miejskich pod ul. Chrobrego nie był posadowiony na żadnym wale, nie ma tu żadnych śladów palisady, wałów czy wcześniejszych budowli obronnych - mówi archeolog.

Kłodawka się cofnęła

Jak umiejscowienie murów ma się do przebiegu Kłodawki, która dzisiaj płynie „kilkadziesiąt” kroków dalej, a przed wiekami miała płynąć bliżej Arsenału?
- Z danych hydrologicznych wynika, że Kłodawka między ul. Jagiełły, Chrobrego, a obecną restauracją McDonald’s, płynęła ogromnym rozlewiskiem. Kłodawka była jedną wielką zlewnią wody, a tu, przy murach, ewentualnie wylewała. Prawdopodobnie pod koniec XIV wieku czy w XV wieku Kłodawka musiała się troszkę cofnąć i wtedy ją pogłębiono oraz wykonano fosę miejską. Mur miejski został zbudowany z ogromnych głazów narzutowych, które nie są obrabiane. Wbrew pozorom, to są głazy, które są wszędzie dostępne. To kamienie, które można znaleźć na polu - mówi Sylwia Groblica.

To kolejny ślad historii

Mury, które zostały odsłonięte pod ul. Chrobrego, to już kolejny ich fragment, który mogą zobaczyć współcześni mieszkańcy. Trzy lata temu, na przełomie lipca i sierpnia 2018, w trakcie prac nad przebudową ul. Sikorskiego natrafiono na Bramę Santocką. Skrywała (i skrywa ją nadal) ziemia na wysokości małego parkingu u zbiegu Sikorskiego i Herberta. Tamto znalezisko robiło ogromne wrażenie. Brama była bowiem długa na kilkadziesiąt metrów.

Kolejny fragment odsłonięty został pod koniec zimy w 2020 r., gdy świat zaatakował koronawirus. Wtedy to na wysokości skrzyżowania Sikorskiego z ul. Młyńską została odkopana Brama Młyńska.
Trzeci raz zbudowane w pierwszej połowie XIV wieku mury mogliśmy zobaczyć w ubiegłoroczne wakacje. Wtedy to trwały prace nad przebudową ul. Spichrzowej. W ich trakcie na ogromne głazy natrafiono w rejonie skrzyżowania z ul. Łazienki. Oprócz murów miejskich były tu też fragmenty prawdopodobnie baszty kata. Teraz mury zostały odsłonięte w czwartym miejscu.
Mury miejskie zaczęły powstawać w Gorzowie w pierwszych kilkudziesięciu latach miasta, które zostało założone w 1257 r. Wzmianki o nich były już w latach 20. XIV w. Miały ok. 1,5 km długości. Dziś został z nich zaledwie 130-metrowy fragment.
Mury w większości zostały zburzone w XIX wieku. Bramy: Santocka i Młyńska zostały zburzone w 1828 r., kilka lat później rozebrano Bramę Mostową. Przy okazji budowy torów kolejowych (linia została oddana w 1857 r.) zburzono mury od strony warty, a kilka dekad później rozebrano mury, na które fragmenty natrafiono teraz pod ulicą Chrobrego.

Co jeszcze znaleziono?

Mury i czatownia nie są pierwszym znaleziskiem pod ul. Chrobrego. Jeszcze w zeszłym roku odsłonięto część fundamentów nowożytnego arsenału, bardzo dobrze zachowane fragmenty XIX-wiecznej słodowni. Natrafiono też na pochówki, które mogły mieć związek z klasztorem augustianów. Były też ślady działalności człowieka sprzed około 4 tys. lat. Ziemia skrywała też i współczesne znaleziska. Przy ul. Wybickiego odkopano... cysternę po stacji paliw.

Kiedy finał prac?

Prace u zbiegu Wybickiego, Jagiełły i Chrobrego rozpoczęły się w kwietniu tuż po świętach wielkanocnych. Wykonawcy przebudowy, którymi są firmy ZUE i FDO, choć mają zgodę na przedłużenie prac do grudnia, zapowiadają, że chcą skończyć prace w pierwotnie planowanym terminie, czyli do połowy października.

Czytaj również:
Ulica Chrobrego kryła ślady obecności człowieka sprzed 3800 lat

WIDEO: Gorzów. Pod ul. Chrobrego natrafiono na przedwojenny budynek. Czy to straż pożarna?

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto